Irak. "Nadeszła wielka fala wody". Ludzie zginęli w zalanym aucie

Irackie miasto Dahuk nawiedziła gwałtowna powódź, spowodowana ulewnymi opadami deszczu. Na skutek żywiołu zginęły trzy osoby - podały lokalne media.

Gwałtowna powódź przetoczyła się we wtorek przez miasto Dahuk położone na północy Iraku. Była następstwem intensywnych opadów deszczu. Woda powodziowa zmieszana z błotem i gruzem wdarła się do wielu budynków. Miejscowe ulice zmieniły się w rwące potoki. Wiele pojazdów też zostało zalanych.

- Byłem w domu, kiedy nadeszła wielka fala wody. Pobiegliśmy na drugie piętro, bo pierwsze zostało całkowicie zalane - powiedział Dafan Lashkari, mieszkaniec miasta Dahuk.

Ofiary śmiertelne powodzi

W powodzi zginęły trzy osoby - przekazały w środę lokalne media. Według Bewara Abdulaziza, rzecznika obrony cywilnej Dahuk, dwie osoby zginęły w zalanym samochodzie, a trzecia została porażona prądem w wyniku zwarcia przewodów elektrycznych.

Woda sięgała dachów niektórych domów w dzielnicy Sarhaldan w Dahuk, która położona jest około 300 metrów od dorzecza rzeki Hishkaro.

Gubernator Dahuk Ali Tatar apelował do mieszkańców, aby nie opuszczali swoich domów, chyba że jest to konieczne.

Czytaj także: