- Huragan nazwany został "najsilniejszą burzą na planecie".
- Melissa znajduje się nad Morzem Karaibskim, a Jamajka może być najbardziej poszkodowaną z wysp.
- "Prosimy o rozwagę, dbanie o bezpieczeństwo i ochronę siebie i swojej rodziny podczas tej burzy" - apelują władze.
Do Jamajki zbliża się huragan Melissa, niosący wiatr o prędkości ponad 250 km/h, który w najbliższych godzinach może się jeszcze wzmagać. Na uderzenie żywiołu, nazywanego już "najsilniejszą burzą na planecie", szykują się mieszkańcy wyspy oraz przyjezdni, którzy przylecieli spędzić wakacje na Karaibach.
Trzy osoby nie żyją, kilkanaście jest rannych
Jak poinformowało w poniedziałek wieczorem jamajskie ministerstwo zdrowia, trzy osoby zginęły w związku z huraganem jeszcze zanim ten uderzył w wyspę. Do tragicznych zdarzeń doszło podczas przygotowań na nadejście huraganu, gdy trwała akcja ścinania niebezpiecznych drzew. 15 innych osób zostało rannych w przygotowaniach, większość obrażeń dotyczyła upadków z dachów.
"Apelujemy do społeczeństwa o zachowanie szczególnej ostrożności: czynności takie jak wspinanie się na dachy, zabezpieczanie worków z piaskiem czy ścinanie drzew mogą wydawać się łatwe do wykonania, ale nawet drobne błędy w czasie huraganu mogą skutkować poważnymi obrażeniami, a nawet śmiercią" - czytamy w komunikacie ministerstwa.
Władze ostrzegają również mieszkańców przed przemieszczaniem się przez obszary zalane wodą bądź zasypane gruzem. Przypomniano również o zamkniętych placówkach służby zdrowia oraz o tym, że otwarte pozostają szpitale. "Prosimy o rozwagę, dbanie o bezpieczeństwo oraz ochronę siebie i swojej rodziny podczas tej burzy" - podsumowano.
W załączonym filmiku minister Christopher Tufton przekazał kondolencje rodzinom zmarłych i zapewnił o wsparciu. Zachęcił również, aby zwracać się o pomoc, jeśli ktoś jej potrzebuje.
Autorka/Autor: Martyna Nowosielska-Krassowska // mm
Źródło: Guardian, UPI, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ORLANDO BARRIA