Silne trzęsienie ziemi nawiedziło w sobotę Filipiny. W kilku azjatyckich krajach obowiązywało ostrzeżenie przed tsunami. Nie ma na razie informacji o zniszczeniach i poszkodowanych osobach w wyniku wstrząsów.
Do trzęsienia ziemi doszło w sobotę późnym wieczorem na wyspie Mindanao na południu Filipin. Miało ono magnitudę 7,5 - podało Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC).
Krótko po wstrząsach amerykańska agencja Pacific Tsunami Warning Center wydała ostrzeżenie przed falami tsunami dla Filipin, Indonezji, Palau i Malezji, a japońskie służby meteorologiczne ogłosiły alert dla terenów kraju leżących nad Pacyfikiem.
Po godzinie 18 polskiego czasu agencja przekazała, że zagrożenia tsunami już nie ma i wycofała ostrzeżenie. "Zagrożenie tsunami spowodowane tym trzęsieniem ziemi minęło" - poinformowano. Jak dodano, "na niektórych obszarach przybrzeżnych możliwe są niewielkie wahania poziomu morza".
W związku z ryzykiem tsunami Filipińska Agencja Sejsmologiczna Phivolcs wezwała wcześniej mieszkańców wybrzeży w prowincjach Surigao Del Sur i Davao Oriental do "natychmiastowej ewakuacji" w głąb lądu. Ostrzegła też załogi łodzi rybackich, by pozostawały z dala od lądu.
Tsunami, niszczycielskie fale oceaniczne, są najczęściej wywoływane podwodnym trzęsieniem ziemi albo wybuchem wulkanu. W głębinach oceanu fale te są często ledwo zauważalne, choć potrafią poruszać się z prędkością samolotu odrzutowego. Gdy docierają na płytkie wody w pobliżu lądu, wypiętrzają się nawet na kilkadziesiąt metrów.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: USGS