Brazylia zmaga się z ulewnymi deszczami i wywołanymi przez nie powodziami. Jak podały lokalne media, na skutek żywiołu zginęły co najmniej dwie osoby ze stanu Santa Catarina, a prawie 900 osób zostało ewakuowanych. Gubernator stanu ogłosił w czwartek stan wyjątkowy w 17 miastach.
Brazylijski stan Santa Catarina znalazł się pod wodą. Ulewne opady, jakie w tej porze roku nawiedzają region, spowodowały podniesienie się stanów rzek i zalanie otaczających je terenów. Ujęcia z drona dobitnie pokazują skalę zniszczeń.
Stan wyjątkowy
Jak podały lokalne media, żywioł pochłonął co najmniej dwie ofiary śmiertelne. Jedna z nich zginęła podczas próby wydostania się z zalanego terenu, zaś dom drugiej został porwany przez osuwisko.
W czwartek, służby ratunkowe ze stanu Santa Catarina rozpoczęły akcję wydostawania z zalanych terenów setek rodzin uwięzionych w swoich domach. Jak poinformowały władze, do tej pory konieczne było ewakuowanie ponad 880 osób.
W odpowiedzi na poważną sytuację meteorologiczną, gubernator stanu Santa Catarina podjął w czwartek decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w 17 najciężej dotkniętych miastach. Władze wezwały ludzi do unikania podróży samochodem z uwagi na zalane drogi.
Deszcz nie przestaje padać
Rząd stanowy rozpoczął dostarczanie pomocy humanitarnej mieszkańcom zalanych gmin. Jak pokazują zdjęcia lotnicze, w gminie Canelinha pod wodą znalazła się większość pól uprawnych, a do domów wdarła się woda. Jeszcze gorsza sytuacja panuje w sąsiednim Sao Joao Batista, gdzie od poprzedniego weekendu spadło ponad 400 litrów deszczu na metr kwadratowy, a w rejonie stolicy stanu, Florianopolis - 645 l/mkw.
Prognozy agencji meteorologicznej MetSul wskazują, że deszczowe warunki utrzymają się w południowej Brazylii jeszcze przez co najmniej dziesięć dni.
Źródło: Reuters, Folha de Sao Paulo