60-latek zmarł po ukąszeniu przez węża, gdy próbował uchronić przed tym swojego przyjaciela w stanie Queensland - informują australijskie media. Według służb medycznych mężczyznę ukąsił prawdopodobnie jeden z najbardziej jadowitych gatunków tych gadów na świecie.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Koumala, w pobliżu Mackay, na wybrzeżu australijskiego stanu Queensland w piątek podczas uroczystości z okazji 100-lecia tamtejszej państwowej szkoły.
Jak przekazała Claire Bertenshaw z pogotowia ratunkowego w Queenslandzie, w pewnym momencie wąż owinął się wokół nogi mężczyzny. Jego 60-letni przyjaciel postanowił mu pomóc i próbował usunąć gada. Wtedy sam został ukąszony, prawdopodobnie w ramię i klatkę piersiową. Doznał zatrzymania krążenia. Reanimacja trwała przez co najmniej pół godziny.
- Mimo heroicznych działań podjętych zarówno przez świadków, jak i ratowników medycznych, niestety nie udało się go uratować - powiedziała. Bertenshaw
Przyjaciel zmarłego, w podobnym wieku, został przetransportowany do szpitala. Wypisano go w niedzielę.
60-latka mógł ukąsić jeden z najbardziej jadowitych węży
Według Bertenshaw objawy, które wystąpiły u mężczyzny, wskazują na to, że najprawdopodobniej ukąsiła go nibykobra siatkowana (Pseudonaja textilis), jeden z najbardziej jadowitych węży na świecie, żyjący między innymi we wschodniej części Australii.
Jak powiedziała doktor Christina Zdenek z Uniwersytetu Queenslandu, za większość zgonów z powodu ukąszeń przez węże w Australii odpowiada właśnie ten gatunek.
Źródło: abc.net.au, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock - zdjęcie ilustracyjne