Surfowanie u wybrzeży Australii w towarzystwie pytona zakończyło się wysoką grzywną. Sytuacja, uwieczniona na popularnym w sieci nagraniu, okazała się łamać obowiązujące w stanie Queensland przepisy dotyczące hodowli tego gatunku. Jak tłumaczyli eksperci, takie zachowanie może również być stresujące dla zwierzęcia.
We wrześniu w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie surfera Higora Fiuzy u wybrzeży australijskiego miasta Gold Coast. Mężczyzna nie pływał jednak sam - towarzyszył mu pyton Bredla (Morelia bredli) o imieniu Shiva. Wideo stało się hitem sieci i przyciągnęło uwagę lokalnych mediów. Fiuza powiedział wtedy dziennikarzom, że wąż surfował z nim co najmniej 10 razy. Wideo zwróciło także uwagę władz stanu Queensland, które dopatrzyły się w nim pewnej nieprawidłowości.
Stres i łamanie prawa
- Nasze dochodzenie wykazało, że miał pozwolenie na hodowlę rodzimych zwierząt, ale (…) wynoszenie zwierzęcia w miejsca publiczne lub pokazywanie go wymaga osobnego pozwolenia - wyjaśnił przedstawiciel Wydziału Środowiska i Nauki stanu Queensland John McDonald.
Surfer został ukarany grzywną w wysokości 2322 dolarów australijskich (około 6,5 tys. zł), ponieważ licencja na hodowlę pytona nie pozwala na wynoszenie go w miejsca publiczne. Według McDonalda zabieranie takich zwierząt na zewnątrz może również wywoływać u nich niepotrzebny stres.
- Węże są oczywiście zwierzętami zmiennocieplnymi i choć potrafią pływać, gady generalnie unikają wody. Dla tego pytona woda była ekstremalnie zimna. Jedyne węże, które powinny być w oceanie, to węże morskie - przekazał.
Surfujące zwierzęta
Morelia bredli, zwany potocznie pytonem Bredla lub pytonem dywanowym, to endemiczny gatunek żyjący w północnej Australii. Jest dusicielem i nie jest jadowity. W rzadkich przypadkach może osiągać maksymalnie trzy metry długości.
Shiva nie jest pierwszym zwierzęcym surferem ze stanu Queensland. Tamtejsze plaże od 2020 roku regularnie odwiedza kaczor Duck, znany z podkradania cudzych desek. Rozgłos w mediach społecznościowych zdobył również buldog angielski o imieniu Pork Chop, który przez wiele lat surfował tam razem ze swoim właścicielem.
Źródło: PAP, ABC
Źródło zdjęcia głównego: Ken Griffiths/Shutterstock - zdj. przykładowe