Rekin ugryzł kobietę w głowę. "Wszyscy wpadli w panikę"

shutterstock_2369360441
Do ataku doszło na plaży w Port Noarlunga
Źródło: Google Earth
Rekin zaatakował 32-latkę przy brzegu plaży na południe od Adelajdy w Australii. Z poważnymi obrażeniami kobieta została zabrana do szpitala - przekazały tamtejsze media.

Pogotowie ratunkowe w stanie Australia Południowa poinformowało, że otrzymało zgłoszenie o kobiecie ugryzionej w głowę przez rekina w piątek po godzinie 13 lokalnego czasu w pobliżu molo w Port Noarlunga. To część jednostki samorządowej City of Onkaparinga, która wchodzi w skład aglomeracji Adelajdy, około 30 kilometrów od centrum tego miasta.

Kobieta trafiła do szpitala w Adelajdzie. Rzecznik pogotowia przekazał, że obrażenia są "poważne", ale nie zagrażają życiu 32-latki.

Na czas poszukiwań rekina, który zaatakował kobietę, ewakuowano ludzi z wody. Po tym, jak nie przyniosły one skutku, plażowicze znów mogli się kąpać.

"Wszyscy wpadli w panikę"

Według świadków kobieta przed atakiem wskoczyła do wody.

- Wszyscy wpadli w panikę i wyszli z wody - opowiadał Eric Tink, który w tym czasie przebywał na plaży.

- Nigdy nie widziałem tu czegoś takiego, a mieszkam tu całe życie - mówił inny mężczyzna.

Kolejny tragiczny wypadek

Jak wskazuje portal publicznego australijskiego nadawcy ABC News, do tej sytuacji doszło niecałe dwa tygodnie po tym, jak rekin śmiertelnie zaatakował 55-letnigo surfera nieopodal miejscowości Streaky Bay w Australii Południowej. Ciała mężczyzny nadal nie odnaleziono. Był to drugi śmiertelny wypadek tego typu na Półwyspie Eyre'a w tym roku.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: