Pogoda w najbliższych dniach w Polsce nie będzie pogarszać sytuacji hydrologicznej w kraju. Nadal jednak sytuacja na rzekach na południu i południowym zachodzie kraju pozostaje niebezpieczna. Jak przekazał na antenie TVN24 rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski, przemieszczająca się po Odrze wypłaszczona fala kulminacyjna może stwarzać zagrożenie dla szczelności wałów przeciwpowodziowych.
Zdaniem rzecznika Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorza Walijewskiego, pogoda w Polsce w najbliższych dniach będzie spokojna. Według prognoz do następnego wtorku nie powinny pojawić się obfite opady deszczu.
- Najgorsza sytuacja meteorologiczna, deszczowa, jest już za nami. Teraz patrzymy tylko na to, co dzieje się z wodą w korytach rzek - mówił w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Walijewski.
Poinformował, że w ciągu ostatnich czterech dni w niektórych miejscach spadło ponad 400 litrów wody na metr kwadratowy. - To prawie tyle, ile powinno spaść w ciągu pół roku. Ta woda nie wsiąknie ani nie wyparuje. Ona po prostu musi spłynąć - podkreślił Waljewski.
Wypłaszczona fala
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w dorzeczu Odry obecnie przekroczonych jest 66 stanów alarmowych i 35 ostrzegawczych. Na Odrze stworzyło się już pierwsze wezbranie, które dotarło do Opola, gdzie przekroczone zostały stany alarmowe.
- Problem polega na tym, że kulminacja może potrwać około trzech, czterech dni, ponieważ ta fala jest bardzo wypłaszczona. To może wpływać na urządzenia hydrotechniczne, ale przede wszystkim na wały przeciwpowodziowe - podkreślił rzecznik IMGW.
Zdaniem eksperta, napierająca przez dłuższy czas woda może przesiąknąć do wałów i powodować ich uszkodzenie.
- Przypomnę 2010 rok, kiedy również mieliśmy długie wezbranie. Wały były tak nasiąknięte, że nawet zakazano na nie wchodzić. Tu może być podobna sytuacja - dodał Walijewski.
Ryzyko dla wałów przeciwpowodziowych
Według rzecznika IMGW osoby mieszkające w nadodrzańskich miejscowościach powinny zastanowić się nad przygotowaniem się na ewentualną ewakuację.
- Długość przekroczenia stanu alarmowego to nie jest dobra informacja. Przed służbami duża praca, muszą monitorować stan urządzeń i wałów, a jak pojawi się jakiś przeciek, to od razu reagować - podkreślił rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Maciej Kulczyński