W części Żywiecczyzny po obfitych opadach śniegu w sobotę ogłoszono pogotowie kryzysowe. Jak poinformował w niedzielę wicestarosta żywiecki Stanisław Kucharczyk, w gminach Rajcza, Ujsoły i Milówka, gdzie sytuacja była najtrudniejsza, drogi krajowe, powiatowe i gminne są przejezdne, choć z ograniczeniami. Gorzej jest z dojazdami do przysiółków. Część mieszkańców województwa śląskiego jeszcze w niedzielę rano nie miała prądu.
W sobotę Polska wciąż mierzyła się ze skutkami ataku zimy, który w piątek przyniósł ze sobą niż Pit. Strażacy interweniowali ponad 1,3 tys. razy, usuwając skutki opadów śniegu i silnego wiatru. W Rajczy na Żywiecczyźnie ogłoszono pogotowie kryzysowe. Ekstremalna pogoda stała się przyczyną kilku wypadków, co najmniej trzy osoby nie żyją.
W sobotę wieczorem, w związku z trudną sytuacją spowodowaną obfitymi opadami śniegu na południu województwa śląskiego, a szczególnie w powiecie żywieckim, wicewojewoda Jan Chrząszcz zwołał w trybie nadzwyczajnym sztab zarządzania kryzysowego.
Pogotowie kryzysowe na Żywiecczyźnie
Wcześniej w sobotę stan pogotowia kryzysowego zgłosiły wojewodzie władze Rajczy na Żywiecczyźnie. Wójt Rajczy Zbigniew Paciorek poinformował, że z powodu "występowania odcinkowej nieprzejezdności dróg zadysponował wszystkie służby odśnieżające". - Prosimy o wyrozumiałość dla służb odśnieżających i nie wyjeżdżanie z domów bez uzasadnionej potrzeby - zaapelował.
- Poprosiłem też o wsparcie lokalnych przedsiębiorców, którzy posiadają odpowiednie zasoby sprzętowe - dodał wójt. Zaznaczył, że w Rajczy oczekują na "okno pogodowe", które pozwoli udrożnić wszystkie drogi i parkingi.
Bieżącą sytuację w regionie opisał w niedzielę w rozmowie z PAP wicestarosta żywiecki Stanisław Kucharczyk. - W gminach Rajcza, Ujsoły i Milówka drogi krajowe, powiatowe i gminne są przejezdne, choć z ograniczeniami. Czasem pojawia się zamieć i pas ruchu zostaje ograniczony. Wójtowie złożyli wnioski o ciężki sprzęt do odśnieżenia lokalnych dróg wiodących do kilku odciętych przysiółków – powiedział.
Jak zaznaczył, do gmin dotrzeć ma pług wirnikowy z GDDKiA, bo mniejszym sprzętem nie da się udrożnić tych szos. - Służby wojewody odpowiedzialne za zarządzanie kryzysowe organizują dziś transport maszyny. My szukamy kierowcy, bo to po stronie gminy jest zapłacenie mu. Później będzie on dysponowany w zależności od potrzeb. Stopniowo odśnieżane będą drogi do przysiółków – zapewnił Kucharczyk.
Rajcza, Ujsoły i Milówka położone są w górskim terenie na południu Żywiecczyzny w województwie śląskim.
Braki w dostawach prądu
Po pierwszej fali opadów, w sobotę prądu nie miało ok. 10 tys. gospodarstw domowych w województwie śląskim. W niedzielę rano dostaw energii elektrycznej nie miało jeszcze nieco ponad 950 odbiorców, najwięcej w Czeladzi i Częstochowie.
Minionej doby pojawiły się ostrzeżenia hydrologiczne dla woj. śląskiego, dotyczące przekroczenia stanów ostrzegawczych w rzekach w związku ze spływaniem wód opadowo-roztopowych. W niedzielę rano stan alarmowy przekraczała Brynica w Brynicy. Ta sama rzeka na wodowskazie w Kozłowej Górze przekroczyła stan ostrzegawczy. Blisko osiągnięcia stanu alarmowego jest także Pszczynka w Mizerowie-Borkach.
Od sobotniego do niedzielnego rana straż pożarna w woj. śląskim interweniowała w związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi 187 razy, w tym odnotowano 144 zdarzenia związane z silnymi wiatrami oraz 25 zdarzeń związanych z przyborem wód.
Źródło: tvnmeteo.pl, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/GDDKiA_Opole