- Wszelkie działania podejmowane przez Wody Polskie w Gliwicach pozostają zgodne z przepisami obowiązującego prawa. Informacja o wynikach kontroli prowadzonej przez NIK będzie analizowana - poinformowała w piątek rzeczniczka Wód Polskich w Gliwicach Linda Hofman w odpowiedzi na pytanie o działania planowane na podstawie wyników kontroli NIK.
Dodała, że odniesienie się do wyników kontroli będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu ich analizy. Zaznaczyła, że Wody Polskie w Gliwicach regularnie weryfikują obowiązujące pozwolenia wodnoprawne.
- W toku prowadzonej weryfikacji organ może cofnąć lub ograniczyć pozwolenie wodnoprawne - wyjaśniła.
Odpowiedź Wód Polskich
Kontrola NIK dotyczyła wprowadzania do rzek zasolonych wód z kopalń węgla kamiennego w woj. śląskim w okresie od 2020 do 2023 r. W opublikowanym w czwartek komunikacie informowano o zastrzeżeniach dotyczących weryfikacji wniosków o wydanie pozwoleń wodnoprawnych. W ocenie NIK Wody Polskie nieprecyzyjnie weryfikowały dokumentację i nie żądały dowodów potwierdzających konieczność wprowadzania do rzek wód o zwiększonym zasoleniu.
Kontrola NIK wykazała, że "obowiązkowe przeglądy pozwoleń były prowadzone z naruszeniem przepisów i nierzetelnie, a przeglądów części pozwoleń, które zostały wydane przed 2018 r. w ogóle zaniechano, mimo że wciąż obowiązywały". Ponadto nie sprawdzano, czy realizowane są niezbędne działania ograniczające negatywny wpływ wód kopalnianych na środowisko.
W kontrolowanym okresie średnie zasolenie wód wprowadzanych do rzek przez kopalnie węgla kamiennego w woj. śląskim wynosiło ok. 8 promili i było wyższe niż w Morzu Bałtyckim (ok. 7 promili), a w niektórych próbkach wyższe niż zasolenie wód oceanicznych (ok. 35 promili) lub Morza Śródziemnego (ok. 39 promili).
Priorytetowa ochrona wód
Według raportu w okresie od 2020 do 2023 r. kopalnie na terenie woj. śląskiego wprowadzały do dorzecza Odry i Wisły średnio 183 mln metrów sześciennych wód dołowych rocznie. Wiceprezes NIK Jacek Kozłowski ocenił, że branża górnicza koszty odsalania wód kopalnianych "przerzuciła na społeczeństwo". To np. koszty związane z katastrofą ekologiczną na rzece Odrze, do której w 2022 r. doprowadziło m.in. zasolenie wody.
- Gdyby kopalnie ponosiły koszt odsalania wód kopalnianych, (…), koszt wydobycia tony węgla w Polsce byłyby znacznie wyższy - wskazał. Podkreślił również, że celem Wód Polskich nie jest ochrona interesów górnictwa, ale ochrona wód.
Autorka/Autor: ast
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock