Japonia wystrzeliła w czwartek rano rakietę H-IIA z lądownikiem księżycowym. Start misji był trzykrotnie przekładany z powodu złej pogody. Lądowanie pojazdu na Srebrnym Globie zaplanowano na początek przyszłego roku.
Rakieta H-IIA wystartowała w czwartek rano z Centrum Kosmicznego Tanegashima w południowej Japonii - poinformowała Japońska Agencja Badań Kosmicznych (JAXA). Z powodu niesprzyjającej pogody start misji był trzykrotnie przesuwany.
Podbój Księżyca przez Japonię
Na pokładzie rakiety znajduje się lądownik księżycowy Smart Lander for Investigating Moon (SLIM) firmy JAXA, nazywany "księżycowym snajperem" ze względu na eksperymentalną technologię precyzyjnego lądowania.
- Głównym celem SLIM jest udowodnienie wysokiej dokładności lądowania. Chcemy wylądować tam, gdzie planujemy, a nie, gdzie możemy - powiedział prezes JAXA Hiroshi Yamakawa na konferencji prasowej.
Lądowanie SLIM na Księżycu zaplanowano na początek przyszłego roku. Ma on osiąść w pobliżu Mare Nectaris, morza księżycowego, które z Ziemi wygląda jak ciemna plama. Jeśli wszystko się powiedzie, to Japonia stanie się piątym krajem, któremu udało się wylądować na naszym naturalnym satelicie od początku zeszłego roku. Start japońskiej rakiety z lądownikiem następuje dwa tygodnie po tym, jak pomyślnie przebiegła indyjska misja Chandrayaan-3 na południowym biegunie Księżyca. Dwie wcześniejsze próby lądowania na Księżycu podjęte przez Japonię w ubiegłym roku nie powiodły się. W pierwszej, w listopadzie, JAXA straciła kontakt z lądownikiem niesionym przez rakietę NASA. W kwietniu lądownik rozbił się podczas próby zejścia na powierzchnię Księżyca.
Źródło: Reuters, PAP