|

Są tak potężne, że brakuje skali. "Spełnia się scenariusz, o którym już mówiono"

Zniszczenia wyrządzone przez Melissę na Jamajce
Zniszczenia wyrządzone przez Melissę na Jamajce
Źródło: Octavio Jones/Reuters/Forum
W piątek jeszcze nic nie zwiastowało tragedii. Owszem, po Morzu Karaibskim sunęła burza tropikalna Melissa, ale była słabo zorganizowana i daleka od lądu. W sobotę do mieszkańców regionu zaczęły docierać pierwsze niepokojące informacje, w niedzielę - dramatyczne nakazy ewakuacji. W ciągu kilkunastu godzin bezładnie wędrująca burza przekształciła się w śmiertelnie groźny żywioł, idący prosto na ludzkie siedziby. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w 2024 roku przy okazji huraganu Milton. W 2023 roku z huraganem Otis. Huragan Ian, 2022. Supertajfun Surigae, 2021. Potężne cyklony tropikalne stają się częścią codzienności milionów ludzi na świecie i wszystko wskazuje, że będziemy słyszeć o nich coraz częściej. Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Huragan Melissa, uderzając w tym tygodniu w Jamajkę, jak w soczewce pokazał, do jakiej katastrofy mogą doprowadzić nagrzane, parujące wody Atlantyku w dobie zmian klimatu.
  • Żywioł sunął powoli na ten mały, karaibski kraj, niósł ulewy i porywy wiatru, jakich nie widziano tam dawno.
  • Relacjonując w tvnmeteo.pl kolejne huragany, piszemy o pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. To dzięki niej w prosty sposób można określić potęgę tych żywiołów. Naukowcy zastanawiają się jednak, czy skala ta jest wystarczająca. Może powinna zostać poszerzona?

Cyklony tropikalne, w zależności od lokalizacji nazywane także tajfunami (na wschodnim Pacyfiku) lub huraganami (wzdłuż amerykańskich wybrzeży), towarzyszą ludzkości od niepamiętnych czasów. W XIV wieku w kronice opisującej rządy chińskiej dynastii Song znalazły się wzmianki o tajfunach, które spowodowały zniszczenia na terenie dzisiejszej prowincji Guangdong. W 1537 roku w południowy Meksyk uderzył huragan o sile wystarczającej do wyrywania drzew z korzeniami. Zjawisko wzbudziło przerażenie wśród lokalnej ludności - szczególnie, że przebywający tam hiszpańscy misjonarze od dawna ostrzegali ich przed "gniewem Bożym". W 1780 roku burza szalała nad Antylami przez prawie cały październik, stając się najbardziej śmiercionośnym huraganem w historii Atlantyku i osłabiając Brytyjczyków w kluczowej fazie rewolucji amerykańskiej.

Czytaj także: