Setki jednowymiarowych struktur przypominających włókna zostały zaobserwowane dookoła czarnej dziury w środku Drogi Mlecznej. Naukowców zdziwiło ich uporządkowanie - rozchodzą się od czarnej dziury niczym szprychy koła.
W centrum Drogi Mlecznej znajduje się supermasywna czarna dziura Sagittarius A*. Chociaż o jej istnieniu wiemy od dziesięcioleci, wciąż dowiadujemy się czegoś nowego na temat obiektu i jego otoczenia. Jak opisuje badanie "The Astrophysical Journal Letters", międzynarodowy zespół naukowców całkiem niedawno odkrył w jej sąsiedztwie niespotykaną strukturę.
"Byłem wręcz oszołomiony"
Badacze opierali się na danych dostarczonych przez radioteleskop MeerKAT należący do Południowoafrykańskiego Obserwatorium Radioastronomicznego. Urządzenie nakierowane zostało na centrum Drogi Mlecznej. Po wygładzeniu szumów tła na obrazach ukazały się stosunkowo krótkie włókna skupione dookoła czarnej dziury.
- Byłem wręcz oszołomiony, gdy je zobaczyłem. Musieliśmy wykonać wiele pracy, aby upewnić się, że nie oszukujemy samych siebie - opowiadał Farhad Yusef-Zadeh z Uniwersytetu Northwestern, główny autor badania.
Jak wyjaśnili naukowcy, kosmiczne włókna to jednowymiarowe struktury, które rozchodzą się poziomo z jednej strony Sagittariusa A* niczym szprychy koła. Mają one długość od 5 do 10 lat świetlnych i emitują promieniowanie cieplne. Badaczom nie udało się odkryć, w jaki sposób powstały, chociaż podejrzewają, że są to pozostałości materii związane z bliżej nieokreślonym wydarzeniem, do którego doszło miliony lat temu.
Szprychy i struny
Jak wyjaśnił Yusef-Zadeh, to niejedyne tajemnicze włókna, jakie zostały znalezione w centrum Drogi Mlecznej. W 1984 roku był on członkiem zespołu badawczego, który w tym samym miejscu natknął się na ślad pionowych struktur, które pojawiały się w parach, często ułożonych obok siebie jak struny na harfie. Obydwa typy włókien mocno różnią się od siebie - te pionowe emitują promieniowanie magnetyczne i są znacznie dłuższe, liczą nawet 150 lat świetlnych długości.
- Poziome włókna nie są przypadkowe, ale wydają się związane z wypływem materii. Badając je, możemy dowiedzieć się więcej o obrocie i otoczeniu naszej czarnej dziury. To satysfakcjonujące, gdy znajdujemy porządek w środku chaosu w centrum galaktyki - dodał autor.
Źródło: Northwestern University
Źródło zdjęcia głównego: Farhad Yusef-Zadeh/Northwestern University