Burze z opadami deszczu i śniegu przesuwają się od centralnych części Stanów Zjednoczonych po północno-wschodnie regiony kraju. Na drogach panują bardzo trudne warunki. W wypadkach drogowych zginęły trzy osoby. 35 milionów Amerykanów otrzymało od służb ostrzeżenia przed niebezpieczną pogodą.
Front burzowy niosący opady deszczu i śniegu pojawił się nad krajem w niedzielę. Opady występują w pasie od stanu Kolorado, przez Nebraskę i Kansas, aż po Ohio. Do wtorku spadnie od 5 do 10, a w niektórych regionach do 15 centymetrów śniegu.
Alerty przed niebezpieczną pogodą zostały wydane dla 35 milionów osób. Według prognoz, we wtorek front burzowy przemieści się nad między innymi nad Pensylwanię i Nowy Jork.
Wypadki i ofiary śmiertelne
Opady śniegu spowodowały poważne utrudnienia na drogach. Jak podała Narodowa Służba Meteorologiczna (NWS), drogi we wschodniej Nebrasce i południowo-zachodniej części stanu Iowa były w niedzielę "częściowo, jeśli nie całkowicie" pokryte śniegiem.
W hrabstwie Sarpy w Nebrasce doszło w niedzielę do 21 wypadków. Zgodnie z komunikatem patrolu stanowego, w wyniku wypadku czterech samochodów w pobliżu miejscowości Greenwood zginęły trzy osoby. Dwie zmarły na miejscu, a trzecia po przewiezieniu do szpitala. Cztery inne osoby zostały ranne, w tym co najmniej jedna z nich była w stanie krytycznym.
W Kansas doszło do wypadku pięciu samochodów. Brały w nim udział trzy ciężarówki. Odcinek autostrady międzystanowej nr 70, biegnącej ze stanu Utah do Maryland, został na kilka godzin zablokowany. Po jego otwarciu policjanci, patrolujący autostradę, nadal jednak proszą kierowców o omijanie tego obszaru ze względów bezpieczeństwa.
Ryzyko powodzi
Jak powiedział meteorolog CNN Robert Shackelford, około 5 milionów ludzi w częściach Kentucky i Wirginii oraz Wirginii Zachodniej zagrożonych jest powodziami. W częściach stanów Luizjana, Missisipi i Alabama w poniedziałek po południu burze mogą przybrać na sile. W zagrożonej strefie żyje około 3 milionów ludzi.
Autor: ps/rp / Źródło: CNN, ENEX