Dramatycznie wyglądają tegoroczne zbiory kukurydzy i soi w Stanach Zjednoczonych. Przyparci do muru przez suszę farmerzy zdecydowali się wcześniej rozpocząć żniwa, które będą nawet o jedną czwartą uboższe niż zakładano. Z tego powodu rośnie zaniepokojenie na rynku i pojawiają się obawy przed skokowym wzrostem cen żywności. Nastrojów nie poprawiają meteorolodzy.
W Stanach Zjednoczonych rośnie zaniepokojenie konsekwencjami suszy. Obecnie szacuje się, że zbiory kukurydzy mogą być o ponad jedną czwarta niższe niż zakładano na początku tego roku.
Długotrwałe upały połączone z brakiem deszczu sprawiają, że łodygi kukurydzy wysychają i brązowieją. Przez to, że susza i gorąco wystąpiły w czasie kwitnienia roślin, ich ziarna, jeśli w ogóle się wykształciły, są o połowę mniejsze niż zazwyczaj. Tylko 24 proc. upraw jest w dobrym albo bardzo dobrym stanie. Susza wyniszcza także uprawy soi.
Mimo tego zdesperowani rolnicy zaczęli żniwa - i to o miesiąc wcześniej niż zwykle. - Wstrzymywaliśmy się ze żniwami najdłużej, jak to było możliwe, ale doszliśmy do wniosku, że lepiej ściąć to, co mamy zanim ziarno całkowicie sie wysuszy. W tej chwili jeszcze będzie z niego pożytek - tłumaczy Brad Feuerhelm, farmer ze stanu Iowa.
Mniej upalnie, ale wciąż gorąco
Straty w uprawach kukurydzy skutkujące wzrostem jej cen mocno uderzyły w hodowców bydła i drobiu. Coraz droższe pasze zmuszają ich do oszczędności i zmniejszania stad. To może z kolei skutkować wzrostem cen mięsa. To z kolei podsyca obawy przed ogólnym poważnym skokiem cen żywności, podobnym do tego, jaki nastąpił w 2008 r.
Nastrojów nie poprawiają najnowsze prognozy. Według nich ma się zrobić jeszcze bardziej sucho niż wcześniej przewidywano. Utrzymujące się w ostatnich tygodniach blisko 40-stopniowe upały co prawda mają zelżeć, ale temperatury pozostaną dość wysokie, rzędu 27-35 st. C.
Nawet w Mississippi coraz mniej wody
W poniedziałek gubernator Oklahomy Mary Fallin ogłosiła stan zagrożenia dla 77 okręgów Oklahoma w związku z warunkami ekstremalnej lub wyjątkowej suszy. To zarządzenie pozwala stanowym agencjom dokonywać skupów interwencyjnych od farmerów w ramach wspomagania ich w warunkach katastrofy.
W minionym tygodniu nad częścią stanów przeszła seria burz, przynosząc pierwsze znaczące opady od połowy czerwca. Przelotne deszcze nie zdołały jednak złagodzić pogłębiających się skutków suszy. Poziom wody w potężnej rzece Mississippi spadł tak bardzo, że pływające nią barki muszą ograniczać ilość ładunku, żeby zmniejszyć zanurzenie. W wysychających jeziorach i rzekach masowo zdychają ryby.
W Kansas oszczędzają rezerwy
Gubernator Kansas Sam Brownback zapowiedział w poniedziałek, że od 7 sierpnia wojskowi inżynierowie będą zatrzymywać wypływ wody z trzech rezerwuarów na rzece Kansas, żeby utrzymać rezerwę wodną w stanie. Wcześniej wodę wypuszczano ze zbiorników, aby wesprzeć żeglugę po rzece.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters