Wschodnie regiony USA zmagają się z napływem mroźnego powietrza. W stanie Maine sople niemal rosną w oczach, zaś w stanie Nowy Jork częściowo zamarzł jeden z najsłynniejszych wodospadów świata.
Z powodu mrozu i opadów śniegu, które pojawiły się w nocy z piątku na sobotę w stanie Maine, w miejscowości Ogunquit z dachów budynków zaczęły zwisać ogromne sople.
Nagranie, stworzone z klatek filmowych zbieranych przez 12 godzin, które udostępnił lokalny departament policji, pokazało, jak w ciągu zaledwie jednej nocy tworzą się spektakularne formy lodowe. Woda stopniowo skapywała i zastygała, tworząc imponujące, przezroczyste formy.
Wschodnie regiony Stanów Zjednoczonych od tygodni zmagają się z zimowymi warunkami pogodowymi. Według amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej, w dniach 19-20 lutego w Maine spadło w około 5-12 centymetrów śniegu.
Niagara częściowo zamarzła
Z kolei w stanie Nowy Jork skuty lodem został jeden z najsłynniejszych wodospadów świata. Turyści, którzy postanowili wybrać się na wycieczkę w okolice wodospadu Niagara, mieli okazję zobaczyć prawdziwy spektakl słońca i lodu.
Według prognoz w poniedziałek w tej części USA zacznie się ocieplać. Temperatura ma sięgnąć około 3 stopni Celsjusza.
Autor: kw / Źródło: ENEX, Reuters