40-centymetrowa warstwa śniegu, która pokryła Wzgórza Golan, to tylko jeden ze skutków zimowego frontu, jaki przechodzi przez Bliski Wschód. Poza silnymi opadami śniegu występują wichury i ulewy. W Libanie intensywny deszcz doprowadził do tego, że wody powodziowe porwały niemowlę, które wypadło z rąk matki.
Nad Bliski Wschód nadciągnęła z Rosji zimowa burza. Przyniosła ze sobą załamanie pogody, które w Izraelu i w Libanie objawiło się przede wszystkim ulewami i wichurami. Na Wzgórzach Golan zaowocowało ono intensywnymi opadami śniegu.
40 cm na Hermonie
Jak donoszą izraelskie media, na górę Hermon, która leży na Wzgórzach Golan, spadło 40 cm białego puchu. Połowa tych opadów nadciągnęła w nocy z niedzieli na poniedziałek, reszta dopadała za dnia. Śnieg, który zasypał ten najwyższy szczyt Izraela i Syrii, usuwali wojskowi.
Z doniesień synoptyków wynika, że wkrótce pod śniegiem znajdzie się także stołeczna Jerozolima. Śnieżyć ma tam od środowego popołudnia, przez co najmniej kilkanaście godzin.
Ranni przez powalone wiatrem drzewo
W Izraelu w poniedziałek nie tylko śnieżyło, lecz także bardzo mocno padało i wiało. W środkowej części kraju dwie osoby odniosły poważne obrażenia po tym, jak na ich samochód spadło powalone wiatrem drzewo. Intensywne opady sprawiły natomiast, że samoloty mające wylądować na lotnisku Tel Awiw-Sde Dov trzeba było przekierowywać do portu lotniczego Tel Awiw-Ben Gurion. Żadnych lotów nie odwołano. W Jerozolimie z kolei dużym problemem były powalone na drogi drzewa, które blokowały ruch.
Zginął mężczyzna, nurt porwał niemowlę
W poniedziałek w Libanie, także cierpiącym z powodu bardzo złych warunków atmosferycznych, zginął mężczyzna. 69-letni Joseph Antoine Sfeir wpadł w poślizg, kiedy jechał drogą w położonym na północ od Bejrutu dystrykcie Al-Matin. Ponadto powódź, do której doszło za sprawą ulew, na południu Libanu porwała niemowlę. 7-miesięczny Youssef wyślizgnął się z rąk matki, która próbowała uciec z nim z zalanego namiotu pasterskiego. Oprócz matki z dzieckiem z namiotu musiało uciekać jeszcze osiem osób. Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Obrona Cywilna nadal szuka chłopca.
Powalone drzewa w stolicy
W stolicy Libanu zmagano się z poważnymi utrudnieniami na drogach. W niedzielę w Karantinie, dzielnicy Bejrutu, strumień wody, jaki utworzył się na jednej z ulic, zablokował ją na wiele godzin. Ponadto na jezdniach zalegały połamane drzewa.
Autor: map/rs/mj / Źródło: PAP, Reuters TV, Times of Israel