Jasno świeci na czerwono, ale nie migocze jak gwiazda - po tym poznamy na niebie Marsa. Znajdziemy go na niebie dość łatwo, bo właśnie znalazł się wyjątkowo blisko Ziemi - "zaledwie" 92 mln km od niej. Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik przekonuje, że to nie jedyna astronomiczna atrakcja, jaką możemy obserwować.
Tydzień po tym, jak Mars wszedł w opozycję, czyli na swojej orbicie ustawił się dokładnie naprzeciwko Słońca względem Ziemi, nastąpiło jego największe zbliżenie do naszej planety. Czerwona Planeta znajdzie się 92 mln km od nas. Dzięki takiemu położeniu jest obecnie dobrze widoczna przez całą noc.
Jasny i nie migocze
Gdzie jej szukać? trzeba skierować wzrok nad wschodni horyzont. Tam w pierwszej kolejności dostrzeżemy bardzo jasny, będący tuż przed pełnią Księżyc. Wystarczy przyjrzeć się jego bliskiemu otoczeniu.
- Jeśli państwo spojrzycie troszkę powyżej Księżyca, mniej więcej na godz. 11-12, zobaczycie taką jasną czerwoną kropkę. Będzie się różniła tym od innych gwiazd widocznych na niebie, że w przeciwieństwie do nich nie będzie migotać. To jest właśnie planeta Mars - wyjaśnia Karol Wójcicki z planetarium CNK Kopernik w Warszawie.
Jak dodaje, w tych warunkach będziemy mogli obserwować na niebie zbliżenie nie tylko Czerwonej Planety i Księżyca, ale także Spiki. - Mamy taki ładny trójkącik na niebie: Mars, Księżyc i Spika, który można dzisiaj wypatrzeć - opisuje Wójcicki.
Różne orbity
Wcześniejsza opozycja i obecne zbliżenie Czerwonej i Błękitnej Planety wynikają z ich ruchu wokół naszej dziennej gwiazdy i różnic orbit. Bliższa Słońca Ziemia obiega je po mniejszym torze - jak wiemy, zajmuje jej to 365 dni. Orbita Marsa jest większa, więc pokonuje ją w 687 dni. Nasza planeta musi zatem sporo nadrobić, by go dogonić i ustawić się dokładnie między nim i Słońcem.
Sprawę dodatkowo komplikuje to, że orbity planet nie są regularnymi okręgami, a raczej elipsami. Orbita ziemska jest bardziej zaokrąglona, a marsjańska - wydłużona.To sprawia, że w niektórych punktach (zwanych peryheliami) swoich "torów" planety znajdują się bliżej naszej dziennej gwiazdy, a w niektórych dalej (mówimy wtedy o apheliach).
ISS zabłyśnie na naszym niebie
Wójcicki przypomina o jeszcze jednej atrakcji. - Gdy spojrzymy w niebo o 21.20, dokładnie gdzieś nad nami wysoko, prawie w zenit, to zobaczymy przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - zapowiada. I dodaje:
- Dzisiaj, podobnie jak od kilku dni, ISS przelatuje nad naszym krajem wieczorem. Będzie świetnie oświetlona, będzie w tym momencie prawie najjaśniejszym punktem na niebie - jaśniejszy będzie tylko księżyc, więc nie sposób będzie ją przeoczyć. W ciągu 3-4 minut przeleci całe niebo.
Animacja pokazuje, na czym polega opozycja i zbliżenie Marsa do Ziemi:
Autor: js/map / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: NASA