W australijskim stanie Nowa Południowa Walia szaleje ponad 100 pożarów. Z żywiołem walczy 2500 strażaków. W akcję zaangażowanych jest około 100 samolotów gaśniczych.
Jeden z pożarów - Gospers Mountain Fire - wybuchł w Górach Błękitnych położonych około 100 kilometrów od Sydney i jest szczególnie niebezpieczny. Strażacy zmagają się z nim od ponad sześciu dni. W niedzielę wieczorem czasu miejscowego płomienie miały 70 metrów wysokości.
- Byliśmy świadkami dramatycznego wybuchu pożaru, nadzwyczajnego zachowania się tego pożaru i rozprzestrzeniania się go - powiedział w poniedziałek Shane Fitzsimmons, komisarz straży pożarnej w Nowej Południowej Walii. Dodał, że wiele budynków zostało doszczętnie zniszczonych, a część dróg jest nieprzejezdna.
Wydano alerty
Dodatkowo walkę z pożarami utrudniają wysoka temperatura powietrza i wiatr, który w porywach wieje z prędkością 100 kilometrów na godzinę.
Australijskie Biuro Meteorologiczne wydało ostrzeżenia przed "ekstremalnie upalnymi warunkami pogodowymi". Meteorolodzy prognozują, że w najbliższych dniach w centralnej i południowo-wschodniej części kraju temperatura może wzrosnąć do 40,3 stopnia Celsjusza.
Jak podają australijskie media, w pożarach zginęło co najmniej sześć osób. Żywioł zniszczył ponad 700 domów, spłonęła roślinność na ponad milionie hektarów ziemi.
Autor: anw/map / Źródło: www.9news.com.au, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: NASA