Przed Polakami kolejna fala upałów, a w kraju sucho, w lasach i na łąkach o ogień łatwo i w rzekach wody mało.
Kiedy kilka dni temu wędrowałam przez lasy Doliny Baryczy na Dolnym Śląsku, ze zgrozą odkryłam, że ściółka leśna, mchy są suche jak pieprz i nieprzyjemne w dotyku jak papier ścierny. Instytut Badawczy Leśnictwa podaje na swoich stronach informacje o zagrożeniu pożarowym w całym kraju.
Większość kraju zagrożona pożarem lasu
Duże zagrożenie jest właśnie na Dolnym Śląsku i Śląsku Opolskim, na Ziemi Lubuskiej oraz w Wielkopolsce, na Ziemi Łódzkiej i Mazowszu. Średnie obowiązuje na pozostałym obszarze kraju, jedynie w Małopolsce i na Podkarpaciu zagrożenie jest na ogół małe.
W związku z taką sytuacja należy zachować dużą ostrożność w czasie wycieczek wśród lasów i łąk, nie należy również wjeżdżać samochodem do lasu. Chwila bezmyślności może być tragiczna dla wielu hektarów lasów i setek zwierząt.
Sucho w korytach
Dramatycznie niski jest poziom wód w polskich rzekach. Z pomiarów na posterunkach wodowskazowych IMGW wynika, że stan wody na dwóch trzecich polskich rzek mieści się w strefie stanów niskich. Jedynie na północy kraju, tzn. na Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach i Podlasiu przeważają średnie stany wody w rzekach.
Jak donoszą wędkarze, w okolicach Warszawy Wisła już dawno nie miała tak niskiego poziomu. Obecnie na stacji pomiarowej Warszawa Nadwilanówka wynosi on 188 cm.
Wisłę w bród?
Wygląda na to, że w ciągu nadchodzących dni, kiedy temperatura przekroczy 30 st. C, a deszcz wystąpi miejscami w burzach, stan rzek będzie nadal niski.
Może uda się przejść Wisłę w bród? Może ktoś napisze, gdzie są takie płytkie miejsca?
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo