Urzędnicy z Departamentu Rolnictwa stanu Waszyngton (WSDA) złapali pierwszego szerszenia azjatyckiego, nazywanego też "szerszeniem mordercą". Specjaliści sądzą, że wyłapując szerszenie azjatyckie zdołają zapobiec rozprzestrzenianiu się tego inwazyjnego owada.
Po raz pierwszy szerszenie azjatyckie na terenie stanu Waszyngton zauważono w zeszłym roku. Owady te mogą mieć ponad pięć centymetrów długości, a określane są mordercami, bo wykazują skłonności do atakowania pszczół miodnych, a także potencjalnie - ludzi.
Jak do tej pory oficjalnie na terenie stanu widziano pięć szerszeni azjatyckich, a udało złapać się jednego. Owad znajdował się w pułapce niedaleko jednostki osadniczej Birch Bay i zabrano go stamtąd 14 lipca.
"Mamy pracę do wykonania"
- To zachęcające, bo to oznacza, że pułapki działają - przekazał w piątek w oświadczeniu prasowym Sven Spichiger, entomolog z Departamentu Rolnictwa stanu Waszyngton (WSDA). - Ale to również oznacza, że mamy pracę do wykonania - dodał.
Działania urzędników będą polegały na szukaniu kolejnych gniazd szerszeni za pomocą kamery na podczerwień, a także ustawianiu kolejnych pułapek. Departament rolnictwa chce wykorzystać do tego specjalne pułapki, aby łapać owady i trzymać je przy życiu. Później specjaliści wyposażą szerszenie w nadajniki, a następnie będą je śledzić, aż te powrócą do kolonii. Kiedy departament je znajdzie, kolonie zostaną zniszczone. To powinno powstrzymać owady przed rozprzestrzenianiem się.
Nie wiadomo, skąd się wzięły
Urzędnicy mają nadzieję, że do połowy września uda się odnaleźć gniazdo, zanim wśród szerszeni narodzą się nowe królowe oraz trutnie - stwierdzono w oświadczeniu. WSDA prosi pszczelarzy i mieszkańców stanu, aby zgłaszać każdy przypadek zauważenia szerszeni azjatyckich. Mogą pojawiać się w sierpniu oraz wrześniu.
Szerszenie azjatyckie (Vespa mandarinia), które nazwano "szerszeniami mordercami" mają dużą pomarańczowo-żółtą głowę z dużymi oczami i tułów w czarno-żółte paski.
Eksperci nie wiedzą, jak owady trafiły do Ameryki Północnej. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że przybyły one na kontenerowcu dokującym do jednego z portów Waszyngtonu.
Autor: dd/map / Źródło: CNN, WSDA
Źródło zdjęcia głównego: Washington State Department of Agriculture