Pięć milionów lat temu zasięg pokrywy lodowej w Arktyce był dużo mniejszy niż ten, który obserwujemy obecnie - do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu w Tromso. Eksperci podkreślają jednak, że nie było okresu, w którym Ocean Arktyczny byłby całkowicie "wolny" od lodu. Geolodzy ostrzegają, że możemy tego doświadczyć w najbliższej przyszłości.
W ramach międzynarodowego projektu, naukowcy badali historię powstawania lodu na Oceanie Arktycznym. Wyniki analiz zostały opublikowane na łamach magazynu "Nature Communications".
- Zasięg pokrywy lodowej w Arktyce od zawsze był bardzo niestabilny i zmieniał się się w czasie. Jednak przeprowadzone badania pokazują, w jakim stopniu i w jakim kierunku rozwijał się pak lodowy na Oceanie Arktycznym nawet pięć mln lat temu - informuje Jochen Knies, geolog z Państwowej Służby Geologicznej w Norwegii.
Od zawsze skuta lodem
Z badań wynika, że od 2,6 mln lat Ocean Arktyczny cały czas pokrywa lód. Nie było żadnego okresu, w którym w całości zniknąłby lód z tego regionu.
- Kiedy badaliśmy cząsteczki niektórych skamieniałości roślin zachowanych w osadach na dnie oceanu, okazało się, że jeszcze cztery mln lat temu duże obszary Oceanu Atlantyckiego były "wolne" od pokrywy lodowej - powiedział Knies.
- Później lód na wodzie stopniowo zajmował większe obszary. Trwało to do czasu, kiedy około 2,6 mln lat temu, po raz pierwszy, osiągnął granicę, jaką obecnie osiąga lód w zimę - opowiada naukowiec.
Dawniej dużo mniej lodu
Analizy wykazały, że zakres pokrywy lodowej w okresie między 4-5 mln lat temu w Arktyce był dużo mniejszy niż ten, który obserwujemy obecnie.
Dopiero 2,6 mln lat temu maksymalny zasięg lodu (osiągany zimą) zaczął być porównywalny do obecnego zasięgu.
Wkrótce całkiem może zniknąć
Z raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) dowiadujemy się, że od lat 70. ubiegłego stulecia obszar lodu na Arktyce szybko się zmniejsza.
- W 2012 roku odnotowano najmniejszy (od momentu rozpoczęcia pomiarów) stan pokrywy lodowej na Oceanie Arktycznym - informuje Jochen Knies.
Naukowcy zgodnie podkreślają, że globalne ocieplenie jest silnie związane z kurczeniem się paku lodowego w Arktyce. Z najnowszych scenariuszy wynika, że do końca stulecia Arktyka może być całkowicie pozbawiona lodu, szczególnie w trakcie lata. Zmiana ta może mieć istotny wpływ na cały system klimatyczny naszej planety.
Zakres czasowy badań
Wybór okresu geologicznego, na którym skupili się specjaliści przeprowadzając analizy, nie był przypadkowy. Naukowcy badali tendencję zmian zasięgu pokrywy lodowej na Arktyce w okresie od 5,3 do 2,3 mln lat temu. Właśnie wtedy Ziemia ostatni raz doświadczyła długotrwałego okresu z ociepleniem klimatu, przed nastaniem epok lodowcowych.
- W rezultacie nasze badania zostaną wykorzystane przez klimatologów, którzy pokażą nam, jakiego stopnia zmiany klimatu możemy się spodziewać w następnym stuleciu - tłumaczy Knies.
Większa wiarygodność modeli klimatycznych
Oceany na obszarze polarnym, cechujące się niską temperaturą i zasoleniem wody, są ważnym czynnikiem w światowej cyrkulacji oceanicznej, która w główniej mierze odpowiedzialna jest za rozprowadzanie ciepła we wszystkich oceanach na naszej planecie. To także wpływa na rozkład ciepła w atmosferze.
Dla klimatologów priorytetem jest przewidywanie przyszłych zmiany klimatu w tym sprawnie działającym systemie. Do tego przydatne im są specjalne modele, które opierają się na sprawdzonych danych. Właśnie wiarygodność tych danych często przesądza o trafności przyszłych scenariuszy modeli klimatycznych.
Autor: AD/kt / Źródło: sciencedaily.com