Mieszkańcy czeskich miast skarżą się na dziki spacerujące po ulicach i chodnikach. Widują ich całe watahy. - W ciągu dnia mamy trzy, cztery zgłoszenia – powiedział strażnik miejski z Uścia nad Łabą.
Dziki niedawno godzinami spacerowały po centrum miasta Most w północno-zachodniej części Czech. Musiały pokonać kilka kilometrów, gdyż o tyle oddalony jest najbliższy las. Kilka dni temu były widziane również w Uściu nad Łabą.
Dorosłe z wieloma młodymi śmiało chodzą po ulicach między samochodami, a także po chodnikach i przeskakują przez płoty.
Kilka zgłoszeń dziennie
- W ciągu dnia mamy trzy, cztery zgłoszenia – powiedział Jan Novotny, zastępca komendanta straży miejskiej w Uściu nad Łabą.
Jak podkreślił leśnik Bohumir Freiberg, zbliżanie się do dzików nie jest dobrym pomysłem. Najlepiej pozwolić im spokojnie odejść.
W miastach, a także wiosną podczas ich rozmnażania, polowanie na dziki jest zabronione.
Autor: ps/dd / Źródło: ENEX