Burza śnieżna uderzyła w północno-wschodnie Stany Zjednoczone. Przyniosła ze sobą obfite opady śniegu między innymi do Nowego Jorku. W słynnym Central Parku spadło ponad osiem centymetrów śniegu, czyli najwięcej od ponad dwóch lat.
Potężna burza śnieżna, nazywana nor'easter, przetoczyła się we wtorek przez północno-wschodnie Stany Zjednoczone. Śnieżyca spowodowała, że około 46 milionów Amerykanów, od Pensylwanii po Massachusetts, było objętych alertami przed niebezpieczną pogodą. Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne zamknięto szkoły i odwołano prawie tysiąc lotów. Jak poinformowano, ponad 150 tysięcy domów i budynków przedsiębiorstw było pozbawionych prądu.
Władze apelowały do mieszkańców północno-wschodnich regionów USA, aby ci w miarę możliwości nie wychodzili z domu i nie podróżowali.
Nowy Jork pod śniegiem. Takich opadów nie było od dwóch lat
Jak przekazała amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS), tak potężnej śnieżycy nie było w Nowym Jorku od lutego 2022 roku. W słynnym Central Parku spadło ponad osiem centymetrów śniegu, czyli najwięcej od ponad dwóch lat. Z powodu burzy śnieżnej Nowojorska Biblioteka Publiczna została zamknięta na cały dzień.
Na międzynarodowym lotnisku Newark Liberty w New Jersey spadło prawie 13 centymetrów śniegu, a na międzynarodowym lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku prawie 11 centymetrów. NWS podała, że do godziny 13.30 we wtorek najwięcej śniegu, prawie 40 centymetrów, spadło w Farmington w Connecticut.
Źródło: Reuters, independent.co.uk, abcnews.go.com