Jedną z największych aglomeracji USA, położoną w Karolinie Północnej Charlotte, nawiedziły burze. Towarzyszące im deszcze doprowadziły do zamknięcia dróg i odwołania lotów w ważnym porcie lotniczym Charlotte-Douglas. Na niektórych terenach, w sobotę do południa czasu wschodniego, odnotowano aż 15 l/m kw. deszczu.
Na lotnisku Charlotte-Douglas odnotowano ponad 6 l/m kw. deszczu. Odwołano kilka lotów. Zarówno przychodzących, jak i wychodzących.
Zamknięte drogi
Ekstremalne opady doprowadziły także do zamknięcia kilku dróg, w tym drogi międzystanowej I-85, oraz co najmniej szesnastu interwencji polegających na wyciąganiu pojazdów z podtopionych miejsc.
Zawalił się dach hotelu
Dwie dzielnice w mieście trzeba było ewakuować z powodu wzrastającego poziomu wód w okolicznych rzekach i strumieniach. Ponadto w jednym z miejscowych hoteli zawalił się dach. Woda wpadła do lobby, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
Dalej niebezpiecznie
Choć pogoda sopniowo się polepsza, aglomeracja nadal nie jest bezpieczna. Ostrzeżenia pogodowe obowiązują tam ze względu na odpływające wody, które mogą podwyższyć stan wód w rzekach.
Autor: map//aq / Źródło: accuweather.com