Wspinaczka, wysadzanie skał, mozolne kopanie - tak przez trzy miesiące pracowali mieszkańcy dotkniętej suszą wioski Pukeying w południowo-zachodnich Chinach. Wysiłek się opłaci - dzięki niemu powstanie kanał doprowadzający do wioski wodę z pobliskiego wodospadu. Do tej pory mieszkańcy musieli ją przynosić sami z miejsca oddalonego o 8 km.
Położona na pograniczu prowincji Yunnan i Guizhou wieś Pukeying ze względu na swoją topografię ma duże trudności w gromadzeniu i oszczędzaniu wody deszczowej. Lokalna studnia jest bezużyteczna - można w niej znaleźć tylko wyschniętą ziemię. Wszystko przez trwającą od 2009 roku suszę.
Dźwigali zbiorniki z wodą przez 8 km
Do tej pory mieszkańcy wioski - w tym dzieci i osoby starsze - musieli przynosić wodę z miejsca odległego o 8 km. Podczas takich wypraw dźwigali ważące dziesiątki kilogramów zbiorniki.
Sytuację zmieniło odkrycie odległego od wsi o 3 km wodospadu. Mieszkańcy postanowili wybudować kanał, by przekierować strumień wody wzdłuż stromego urwiska prosto do wioski. Kopanie kanału i przebijanie się przez skały zajęło 3 miesiące.
- Wiele rąk czyni, że praca jest lekka, tak jest naprawdę. Pracowaliśmy razem, aby zbudować ten kanał - powiedział Tang Jiamin, jeden z mieszkańców wioski.
Już kupili rury i zbiorniki do domów Budowa kanału powinna się zakończyć w ciągu 2 tygodni. Jakość wody z wodospadu jest dość dobra. Przepływ wynosi okoł 1400 metrów sześciennych na godzinę, co oznacza, że wodospad może zaopatrzyć wioskę na 50 lat naprzód.
Lokalne władze odpowiedzialne za gospodarkę wodną przeznaczyły 600 tys. juanów (niemal 100 tys. dol.) na projekt doprowadzenia wody do Pukeying. Mieszkańcy wsi kupili rury i zbudowali zbiorniki w domach, przygotowując się do dostawy wody po zakończeniu budowy kanału.
Autor: js/ŁUD / Źródło: Reuters TV