Na południowym wschodzie Hiszpanii odnotowano trzęsienie ziemi o sile 5,2 w skali Richtera. Odczuto je m.in. w Madrycie. - Nie spodziewałem się czegoś takiego - przyznał student szkoły artystycznej w rozmowie z reporterem. - Sądziłem, że to zespół dramatyczny przesuwa jakieś meble, bo przez myśl mi nie przeszło, że to trzęsienie ziemi - zażartował.
Do zdarzenia doszło tuż po godz. 17 czasu polskiego w poniedziałek 23 lutego. Epicentrum znajdowało się w pobliżu miasta Ossa de Montiel w odległości 170 km na południe od Madrytu. Ognisko wstrząsów wystąpiło na głębokości 15 km.
Z szacunków sejsmologów wynika, że trzęsienie miało 5,2 w skali Richtera.
Jak donoszą lokalne media, wstrząsy były odczuwalne od Kordoby po Walencję, w tym m.in. w Madrycie.
"Przez myśl mi nie przeszło, że to trzęsienie"
- Niezbyt to odczułem. To, co prawda, nie jest normalne czy zwyczajne, ale też zbyt często się nie zdarza. Pierwszy raz przeżyłem taka sytuację, że faktycznie odczułem wstrząs, ale nie wywołało to we mnie strachu - przyznał zapytany przez reportera agencji Reutera mieszkaniec Madrytu.
- Nie spodziewałem się czegoś takiego - przyznał Miguel Rey, student madryckiej szkoły artystycznej. - Sądziłem, że to zespół dramatyczny przesuwa jakieś meble, bo przez myśl mi nie przeszło, że to trzęsienie ziemi. Mieszkam tu od urodzenia i po raz pierwszy odczułem jakiekolwiek wstrząsy - zażartował.
Autor: PW,mb/map / Źródło: USGS, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: USGS