W niedzielę nad Polską przewędrują fronty atmosferyczne, które przyniosą niewielkie opady deszczu. Pogodnie, a nawet słonecznie, będzie głównie w centrum kraju. Z kolei najcieplej zapowiada się na południu: do 15 st. C.
W niedzielę nad Polską będą przemieszczać się strefy niewielkich opadów deszczu. Pierwsza, która odpowiadała za nocne opady, przesunie się na wschód, druga przyjdzie z zachodu. Między wędrujący frontami utrzyma się pas lepszej pogody z przejaśnieniami i rozpogodzeniami.
Im dalej na północ, tym chłodniej
Mimo sporej porcji wilgoci czeka nas ciepły dzień. Na południu temperatury sięgną nawet 15 st. C (Podkarpacie) i 14 st. C (Małopolska). 13 st. C pokażą termometry na Lubelszczyźnie i Górnym Śląsku, 12 st. C na Dolnym Śląsku i Ziemi Łódzkiej, a 11 st. C na Mazowszu. Wielkopolska i Ziemia Lubuska odnotują 10 st. C, Warmia i Mazury 9 st. C, a Podlasie, Pomorze i Nizina Szczecińska 8 st. C. Najchłodniej, 7 st. C, będzie na Suwalszczyźnie.
Najlepszy biomet między frontami
Dzięki takim wartościom temperatur w niedzielę przeważy termiczne odczucie komfortu. Tylko mieszkańcy północnej Polski mogą odczuć chłód. Wilgotność powietrza będzie najniższa między frontami - w centrum kraju - gdzie wyniesie ok. 70 proc. Na północnym zachodzie i południowym wschodzie przekroczy 80 proc.
Ciśnienie będzie się wahać - w Warszawie wyniesie 998 hPa. Fronty sprawią, że na zachodzie, północnym zachodzie i wschodzie kraju biomet będzie niekorzystny. W pasie od Wybrzeża Gdańskiego poprzez centrum po Śląsk pogoda będzie neutralna dla naszego samopoczucia.
Autor: js/mj / Źródło: TVN Meteo