Wielka susza nękająca Stany Zjednoczone to nie tylko problem wysychających zbiorników wodnych i spustoszonych upraw. Każdy kolejny jej dzień coraz bardziej daje się we znaki alergikom. Suche powietrze wysusza śluzówki, przez co są bardziej podatne na działanie uczulających pyłków, te zaś z kolei mogą się rozprzestrzeniać na coraz większych terenach.
Z najnowszych danych publikowanych przez amerykańską agencję monitorującą suszę wynika, że około 70 proc. powierzchni kraju jest wyszone w stopniu nadzwyczajnym. W warunkach, gdy tygodniami nie pada deszcz, pyłki roślin ciągle unoszą się w powietrzu, a alergicy nieustannie odczuwają zwiazane z tym przykre dolegliwości.
- Opadając przez atmosferę, deszcz oczyszcza powietrze. Woda przechwytuje pyłki i ściąga je na ziemię; można powiedzieć, że myje powietrze - wyjaśnia dr Scott Cordray, laryngolog z Tulsa w stanie Oklahoma.
Atakują nawet pyłki z sąsiedniego stanu
Lekarz zauważył wzrost liczby pacjentów z alergiami, od kiedy zaczęła się susza. Wielu zgłasza się do niego z powodu alergicznych reakcji na pyłki cedru, chociaż w okolicy nie ma drzew cedrowych. Cordray uważa, że do północno-wschodniej Oklahomy przynosi je południowy wiatr z odległych nawet o 320-480 km obszarów w Teksasie.
- Podczas suszy jest wietrznie - tłumaczy lekarz. - Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że pyłki mogą przemierzać nawet setki kilometrów. Nawet jeśli jakichś pyłków nie ma na danym obszarze, mogą tam dotrzeć z wiatrem. Dlatego pyłki cerdu wywierają znaczący wpływ naszym obszarze.
Śluzówki mogą krwawić przez wysuszenie
Docierające nawet z odległych terenów alergeny to nie jedyny problem uczulonych osób podczas suszy. Za jej sprawą są oni bardziej niż zwykle podatni zarówno na pyłki. Dlaczego? Pozbawione wilgoci powietrze wysusza śluzówki i zatoki nosowe. Jesli ktoś przyjmuje antyalergiczne leki o działaniu wysuszającym, mogą u niego nawet wystąpić krwawienia z nosa.
Nawet jeśli alergikom uda się przetrwać sezon letniej suszy we względnie dobrej kondycji, meteorolodzy nie mają dla nich dobrych wieści. Kolejny sezon alergiczny może się rozpocząć wcześniej niż zwykle.
Kolejny sezon pylenia przyspieszy?
- Sucha pogoda rodzi więcej suchej pogody - twierdzi Meghan Evans, meteorolog portalu AccuWeather. - Ten model wzmacnia wysuszona ziemia. Słońcu łatwiej ją ogrzewać i mocniej wysuszać, przez co obszar wysokiego ciśnienia pozostaje dominujący. To cykliczny model - wyjaśnia.
Zgodnie z nim sucha końcówka zimy powoduje wcześniejsze wystąpienie na wiosnę ciepłych dni, które sprzyjają szybkiemu rozwojowi roślin, w tym tych uczulających, które wcześnie zaczynają pylić. Dodatkowo wydłuża się sezon pylenia, bo oprócz wcześniejsze wiosny susza powoduje późniejszą jesień.
Autor: js/mj / Źródło: AccuWeather