W Des Moines w amerykańskim stanie Waszyngton silne podmuchu północno-zachodniego wiatru spiętrzyły wodę. O brzeg uderzały ogromne fale.
Wielkie fale rozbijały się w sobotę o wybrzeże miasta Des Moines w stanie Waszyngton. Okolica dosłownie się trzęsła.
- Z każdą minutą robi się coraz gorzej - mówił mieszkaniec wybrzeża. - Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego - dodał.
Utrudnienia w ruchu
Redondo Beach Drive, ulica biegnąca wzdłuż plaży, została zamknięta. Fale wyrzucały na brzeg kawałki betonu, stali oraz drewniane części falochronu. Promenada, która biegnie wzdłuż falochronu, została zniszczona. Deptak pozostanie niedostępny do momentu, aż odpowiednie służby go naprawią.
Kanalizacja burzowa, niczym gejzer, wyrzucała ze studzienek ogromne ilości wody.
Osoby, które mieszkają przy brzegu morza, umieszczały worki z piaskiem, w nadziei, że zatrzymają ogromne fale.
Autor: mab/map / Źródło: ENEX