Od wielu lat wśród tysięcy ludzi panuje przekonanie, że wypalanie traw uczyni żyźniejszymi ich grunty rolne, dając później lepsze plony. Nic bardziej błędnego, praktyka ta powoduje same szkody. W celu uświadomienia Polaków, jak wielkie przynosi ona szkody, ruszyła kampania STOP pożarom traw, pod patronatem Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Rokrocznie informujemy o tym na antenie i portalu:
09.04 | Niebezpieczne wypalanie traw
W ciągu roku odnotowywane są dwa "sezony" wypalania - początek wiosny oraz jesieni. Tylko w marcu i kwietniu zeszłego roku zarejestrowano 18 502 pożarów traw, co stanowiło 51% łącznej ich liczby w skali całego roku. Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, w roku 2016 płonące trawy gaszono ponad 36 tysięcy razy.
W celu zaprzestania tym praktykom oraz informowaniu społeczeństwa o ich szkodliwości, ruszyła kampania STOP pożarom traw.
Prędkość rozprzestrzeniania się ognia wynosi aż 20 km/h, może ją zwiększyć wiatr. Człowiek w starciu z takim żywiołem ma nikłe szanse na wyjście z tego bez szwanku.
Wypalana gleba daje dużo niższe plony, wyjaławia się. W wyniku pożaru niszczona jest flora i fauna. Ginie wiele pożytecznych organizmów, jakimi są między innymi użyźniające glebę dżdżownice.
Ekonomiczne skutki, jakie niosą za sobą pożary traw są olbrzymie. Zeszłoroczne szkody szacuje się na sumę 8 700 000 złotych.
Bezpośrednimi poszkodowanymi są również ludzie. Pożary traw potrafią rozprzestrzenić się na większym obszarze, trawiąc lasy oraz domostwa czy gospodarstwa rolne. W zeszłym roku z tego powodu zginęło sześć osób.
Wypalanie traw jest surowo zakazane przez prawo polskie. Za złamanie go grożą surowe grzywny - kary pieniężne, a nawet pozbawienie wolności do 10 lat.
Autor: ao/rp / Źródło: stoppozaromtraw.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.stoppozaromtraw.pl