- Południe Rumunii zostało w czwartek sparaliżowane przez obfite opady śniegu: zablokowanych zostało około 30 dróg i anulowano 28 lotów z Bukaresztu - poinformował premier kraju Emil Boc. Po środowym ataku zimy sytuacja mieszkańców ponad 17 okręgów z minuty na minutę staje się coraz bardziej dramatyczna.
- Apeluję do burmistrzów o zajęcie się bezdomnymi, ponieważ temperatura będzie spadać - powiedział Boc w trakcie wideokonferencji z przedstawicielami władz lokalnych.
Na zasypanych drogach kilkaset osób, w tym także dzieci, spędziło noc w samochodach, zanim dotarła do nich pomoc i ulokowano wszystkich w szkołach - podały władze.
Nie ma prądu, nie działa kolej
Ze względu na opady śniegu odwołano około 30 pociągów i zamknięto dwie trasy kolejowe. Wiele pociągów miało kilkugodzinne opóźnienia.
- 28 miejscowości w trzech okręgach zostało pozbawionych elektryczności - poinformowała spółka energetyczna Enel, która wysłała w teren 90 ekip naprawiających zerwane linie.
Komisarz UE ds. regionalnych Johannes Hahn, którego oczekiwano w czwartek rano w Bukareszcie, z uwagi na trudne warunki atmosferyczne odwołał wizytę w Rumunii.
Autor: ar/ŁUD / Źródło: PAP