Opady śniegu w sobotę występują w wielu regionach, miejscami mogą być intensywne. Do części Polski zaczęło płynąć też chłodniejsze powietrze, ostatniej nocy temperatura spadła do blisko -14 stopni Celsjusza, a to może być dopiero zwiastun mroźnego lutego. Jak twierdzi Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nocami na termometrach możemy widzieć nawet do -30 stopni.
Nad Polską z zachodu na wschód przemieszcza się niż Olaf, którego centrum w sobotę około godziny 13 ma się znaleźć nad południowo-wschodnią częścią kraju. To właśnie ten układ baryczny przynosi opady śniegu.
Za sprawą opadów marznących oraz zamarzania mokrych nawierzchni dróg i chodników będzie ślisko, a śniegu można się spodziewać jednak także w innych regionach, również w ciągu kolejnych dni.
Trudne warunki na jezdniach
Z informacji przekazanych w sobotę rano w Podkarpackim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie wynika, że nawierzchnie tras są w większości pokryte błotem pośniegowym i zajeżdżonym śniegiem, które powodują śliskość.
Najtrudniejsza sytuacja jest w rejonie Bieszczadów, Lubaczowa i Jarosławia, gdzie jazdę utrudniają błoto pośniegowe i zajeżdżony śnieg. Na trasach regionu pracuje 63 pługopiaskarki oraz 10 osób z obsługi sprzętu załadowczego soli, piasku czy mieszanek, którymi posypywane są drogi. Najbardziej dogodne warunki jazdy są z kolei w okolicach Mielca, gdzie nie padał śnieg.
Przelotne opady śniegu występują w sobotę od rana w okolicach Olsztyna i Ostródy. Z informacji przekazanych przez GDDKiA w Olsztynie wynika, że wszystkie drogi krajowe na Warmii i Mazurach są przejezdne. Na drogach obecnie pracuje 41 pługopiaskarek. Lokalnie może występować błoto pośniegowe.
Wraca srogi mróz
W nocy z piątku na sobotę temperatura minimalna spadła do blisko -14 stopni Celsjusza. Najniższą odnotowaną wartością było -13,7 st. C w Białymstoku. W Radawcu koło Lublina było -12,5 st. C, natomiast stacje meteorologiczne w Zamościu i Kozienicach wskazały odpowiednio -11,7 st. C i -10,2 st. C.
Jak poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, przed nami kilka mroźnych nocy. W niedzielę, poniedziałek i wtorek rano temperatura na wschodzie kraju przy rozpogodzeniach będzie spadać poniżej -10, lokalnie możliwe jest -15 st. C.
IMGW: nocami możliwe nawet -30 stopni
Przed kilkoma dniami IMGW przedstawił długoterminową prognozę temperatury na luty. Jak wynika z niej, w nadchodzącym miesiącu można spodziewać się przynajmniej dwóch napływów dotkliwego chłodu.
- Okresowe napływy chłodnego powietrza mogą się zdarzyć. (...) Temperatura faktycznie może spadać - szczególnie w nocy - do -20 stopni, skrajnie do -30 stopni - powiedział rzecznik i synoptyk Instytutu Grzegorz Walijewski. Wskazał również, że bardziej prawdopodobne są spadki wartości do -15 st. C.
Jak podkreślił Walijewski, jeżeli takie napływy powietrza się pojawią, będą tylko chwilowe. - Trzeba bardzo mocno pamiętać, że te wartości wynikają z wyliczeń z 25 stycznia, a te zmieniają się z dnia na dzień - zaznaczył rzecznik. Dodał jednocześnie, że według wszystkich modeli nadchodzący miesiąc będzie chłodniejszym okresem.
- Jeżeli ktoś już schował ciepłe kurtki i ciepłe buty głęboko do szafy, powinien się do nich ponownie uśmiechnąć, bo zima może jeszcze dać o sobie znać - podsumował Walijewski.
Autor: ps/dd / Źródło: tvnmeteo.pl, IMGW, PAP