Osuwiska są zdecydowania bardziej niebezpieczne niż sądzono. Najnowsze badania dowodzą, że w wyniku osunięć ziemi życie straciło dziesięć razy więcej osób niż dotychczas przypuszczano.
Zespół naukowców pod kierunkiem prof. Davida Petleya z Uniwersytetu Durham przedstawił dane dotyczące liczby ofiar osunięć ziemi. Z przedstawionych informacji wynika, że w okresie 2004-2011 osuwiska pochłonęły 32 tysiące ludzkich istnień. Poprzednie szacunki wahały się między 3000 a 7000 ludzi.
Zasady bezpieczeństwa
Zdaniem profesora Petleya należy podjąć działania, które pozwolą zapobiec w przyszłości tragediom i zminimalizują liczbę ofiar. - Trzeba dokładnie zbadać tereny, które w przyszłości zostaną zamieszkane. Nie należy zapominać również o rozważnym zalesieniu terenów - podkreślił naukowiec. Petley zwrócił uwagę, że do osuwisk bardzo często dochodzi w państwach słabo rozwiniętych, gdzie nie występuje planowanie przestrzenne w oparciu o zasady bezpieczeństwa.
Warunki pogodowe
Naukowcy wyjaśniają, że na wzrost liczby osunięć ziemi wpływają warunki pogodowe, wylesianie, topnienie wiecznej zmarzliny na obszarach górskich oraz wzrastająca gęstość zaludnienia. Najczęściej osuwiska występują w okresie od maja do października. Wtedy właśnie można zaobserwować intensywne zjawiska atmosferyczne, w tym opady deszczu. Ryzyko osunięć ziemi występuje również po trzęsieniach ziemi.
Obszary najbardziej narażone na osuwiska to zachodnie wybrzeże Indii, centralne Chiny, Filipiny, Haiti oraz Indonezja.
Autor: adsz / Źródło: Sciencedaily