Choć długi weekend ma przynieść nam ładną pogodę, musimy być bardzo ostrożni wyjeżdżając w trasę. – Słońce i wyższe temperatury potrafią być zdradliwe. Przy takiej aurze też musimy być ostrożni – ostrzega Michał Murawiński, dziennikarz TVN Turbo. - Poza tym nie możemy zapominać o zapowiadanych mgłach i deszczach - dodaje.
Na początku listopada zazwyczaj oczekujemy jesiennej pluchy. – Kiedy wyjeżdżamy w trasę przed 1 listopada i widzimy, że warunki pogodowe są dobre, możemy stracić kontrolę i jechać za szybko. A to złe połączenie z roztargnieniem, które zazwyczaj towarzyszy nam przy świątecznych wyjazdach – zaznacza Murawiński.
Słońce może nas oślepiać, warto przed podróżą ubezpieczyć się w okulary przeciwsłoneczne. Oprócz tego, nie dać się ponieść ładnej pogodzie i spuścić nogę z gazu. – W tym okresie musimy pamiętać o tzw. "świątecznych kierowcach", którzy na drogi wyjeżdżają raz do roku – zaznacza ekspert z TVN Turbo. – Dla nich taka aura może być jeszcze bardziej zdradliwa.
Okazuje się, że słoneczna pogoda ma też swoje dobre strony. – Może rozładować nerwową atmosferę podczas parkowania przy cmentarzach. To zawsze przyswarza najwięcej stresu – dodaje dziennikarz.
Co z deszczem na Pomorzu?
Pamiętajmy, że na 31 października i 1 listopada prognozowany jest deszcz na Pomorzu.
- Kiedy nagle wjeżdżamy w strefę deszczu, zwłaszcza słabego, musimy pamiętać o szybach. Po dłużej podróży, zbierze się na nich pył. Kiedy lekko popada i użyjemy wycieraczek, cały ten brud utrudni nam widoczność. Dlatego warto pamiętać o tym, żeby szyby raz na jakiś czas umyć podczas drogi, nawet używając spryskiwaczy – mówi Murawiński.
Podczas deszczu musimy uważać też na liście. – Mokre liście na drodze są tak samo niebezpieczne jak śnieg. Znacznie zmniejsza się przyczepność kół – ostrzega dziennikarz TVN Turbo.
Uwaga na mgły
W całym kraju nad ranem możemy spodziewać się mgieł. Pamiętajmy, żeby zachować wtedy odpowiednią prędkość. Na trasie możemy użyć świateł przeciwmielnych. – Ale nigdy nie róbmy tego w mieście – zaznacza Murawiński. – Pojawienie się mgły nie oznacza natychmiastowego włączenia dodatkowych świateł. Kiedy jesteśmy na trasie, też zastanówmy się, czy jest to potrzebne. Światła przeciwmgielne włączmy, kiedy jesteśmy niewodoczni na drodze, a mgła ogranicza widoczność do 100 metrów – dodaje.
W przeciwnym razie możemy oślepić kierowców jadących za nami jak i tych, których będziemy wymijać lub wyprzedzać. – To bardzo silne światło, włączone bez potrzeby, powoduje, że kierowca za nami ma uczucie, jakby ktoś świecił mu żarówką w twarz – podsumowuje dziennikarz.
Autor: //aq / Źródło: TVN Meteo