Liczne zalania budynków, powalone drzewa i połamane konary - to główne skutki burz z ulewami i gradem, które w niedzielę po południu przechodziły przez województwo śląskie. Strażacy musieli tam interweniować ponad 200 razy. Burze uszkodziły też linię energetyczną i 7 stacji transformatorowych, a w Wodzisławiu zniszczyły zabezpieczenia domów, które już wcześniej zostały pozbawione dachów.
Burze z wiatrem, ulewnym deszczem i gradem wystąpiły w wielu miejscowościach województwa śląskiego. Do usuwania ich skutków straż pożarna wyjeżdżała ponad 200 razy. Interwencje związane były przede wszystkim z usuwaniem powalonych drzew i konarów oraz pompowaniem wody z zalanych pomieszczeń.
Wodzisław ucierpiał kolejny raz
W Mierzęcicach nawałnice spowodowały uszkodzenia 7 stacji transformatorowych oraz linii energetycznej w miejscowości Pilica. Dostaw prądu zostało pozbawionych ok. 220 odbiorców.
Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego poinformowało w niedzielę, że po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku dni odnotowano zniszczenia w powiecie wodzisławskim, gdzie po wtorkowej burzy z domów zerwane zostały 22 dachy.
- Część folii zabezpieczających budynki została zerwana, jednak na razie nie wiemy, jak duże są zniszczenia w ogóle - powiedział w niedzielne późne popołudnie dyżurny z Centrum.
We wtorek poważne zniszczenia
W wyniku wtorkowej burzy, która przeszła przez woj. śląskie w zeszłym tygodniu, zerwanych lub uszkodzonych zostało ponad 40 dachów - aż 22 w samym powiecie wodzisławskim i 10 w powiecie pszczyńskim. Zalanych zostało kilkadziesiąt budynków, m.in. izba przyjęć w szpitalu miejskim w Bytomiu. Prądu zostało pozbawionych kilkanaście tysięcy odbiorców w całym województwie.
Zdjęcia Reporterów 24 z niedzielnych nawałnic:
Autor: map,js//bgr,rs / Źródło: PAP