Pojawiło się wiele nowych badań na temat tajemniczych wirów na powierzchni Księżyca. Niektóre sugerują, że być może słabe pole magnetyczne naszego satelity w niektórych miejscach ma bardzo dużą siłę.
Badamy wiele kosmicznych obiektów, które znajdują się znacznie dalej niż Księżyc. Tymczasem nasz satelita skrywa wiele zagadek. Jedną z nich są tajemnicze spiralne wzory, które pokrywają dziesiątki kilometrów jego powierzchni.
Wyjątkowe wzory
- Wzory nazywane "wirami na Księżycu" wydają się być namalowane na jego powierzchni - twierdzi John Keller z Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda. - Są wyjątkowe. Widzieliśmy je tylko na Księżycu, a ich pochodzenie pozostaje zagadką od momentu ich odkrycia - dodaje.
Jasne plamy na zawirowaniach wydają się być mniej wyblakłe od ciemnych części. Według poprzednich opracowań, wiry występują w miejscach, które są namagnesowane. Na podstawie tych obserwacji naukowcy stworzyli trzy podstawowe tezy dotyczące powstania zawirowań. Według NASA pole magnetyczne Księżyca chroni część jego powierzchni przed wiatrem słonecznym, pył osadza się na Księżycu zgodnie z polem magnetycznym satelity lub zawirowania i magnetyzm są spowodowane przez pióropusze materiału z komety.
Pole magnetyczne Księżyca nie jest takie samo jak ziemskie. Na naszej planecie jest ono generowane przez wirujące metalowe jądro i pokrywa cały glob. Na Księżycu namagnetyzowane są jedynie niektóre, nieregularne obszary. Choć funkcja ochronna pola magnetycznego wydaje się wiarygodna, naukowcy nie rozumieją w jaki sposób tak słabe pole mogłoby stać się wystarczająco silne by ochronić powierzchnię Księżyca. Pole magnetyczne Księżyca jest około 300 razy słabsze niż ziemskie.
Nie takie słabe pole magnetyczne
Naukowcy z programu DREAM2 Center for Space Environments (prowadzonego przez Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda) w najnowszych opracowaniach przedstawiają modele, według których słabe pole magnetyczne rzeczywiście mogłoby ochronić powierzchnię naszego satelity przed wiatrem słonecznym. Najnowsze obserwacje pochodzące ze sztucznej satelity Księżyca Lunar Reconnaissance Orbiter LRO potwierdzają te informacje.
Słońce nieustannie wysyła do Układu Słonecznego strumień naładowanych cząsteczek, który bombarduje wszystkie planety, księżyce i asteroidy, które napotka na swojej drodze. Pole magnetyczne Ziemi odkształca większość cząsteczek, dzięki czemu nie docierają do Błękitnej Planety. Powodują natomiast powstawanie zorzy polarnej na biegunach. Księżyc z kolei w dużej części nie jest chroniony przed strumieniem naładowanych cząsteczek, poruszających się z prędkością od 300 do 800 km/s (w zależności od aktywności Słońca).
Chroniony Księżyc
Według najnowszych modeli, podczas przepływu cząsteczek wiatru słonecznego nawet słaby magnetyzm powierzchniowy Księżyca może wytworzyć silne pole elektryczne. To z kolei jest w stanie odkształcić płynący ze Słońca strumień, przez co część Księżyca jest chroniona. Wiry magnetyczne widoczne na Księżycu jako jaśniejsze obszary są mniej wytarte przez cząsteczki wiatru słonecznego.
Zdaniem Kellera najnowsze obserwacje z LRO wydają się potwierdzać tę hipotezę.
- Dopóki nikt nie zrobi pomiarów na powierzchni Księżyca, możemy nie poznać ostatecznej odpowiedzi. Jednak najnowsze obserwacje, które analizują zawirowania w ultrafiolecie i dalekim ultrafiolecie, są zgodne z wcześniejszymi obserwacjami, wskazującymi na to, że wiry są mniej wyblakłe niż ich otoczenie - mówi badacz.
Aby lepiej zrozumieć cały proces, naukowcy chcą dopracować modele tak, by uwzględniały różne pory dnia, gdy wiatr słoneczny pochodzi z różnych kierunków oraz gdy ma różną siłę.
Zobacz najnowsze mapy Księżyca.
Autor: zupi / Źródło: space.com
Źródło zdjęcia głównego: NASA