Półwyspowi Koreańskiemu zagraża tajfun Maysak. Niesie ze sobą ulewny deszcz i bardzo silne porywy wiatru. Skutki widać już w nadbrzeżnych regionach, w które uderzają wysokie fale. To jednak nie koniec groźnej pogody, bo na horyzoncie widać kolejne groźne zjawisko.
Tajfun Maysak w środę zbliżył się niebezpiecznie do Korei Południowej. Na wyspie Czedżu, która jest zarazem najmniejszą prowincją kraju, pojawiły się ulewne opady deszczu i silne fale, wywołane potężnymi porywami wiatru.
215 kilometrów na godzinę
W poniedziałek Maysak przeszedł obok japońskiej Okinawy i w miarę przesuwania się północ, zaczął się nasilać. Żywioł niebawem ma zejść na ląd w Korei Południowej.
Wysokie fale i silny wiatr stwarzają zagrożenie dla mieszkańców, którzy zdecydowali się ochronić swój dobytek. Żywiołowi towarzyszy wiatr wiejący ze średnią prędkością 215 kilometrów na godzinę, co odpowiada czwartej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, w której mierzy się siłę huraganów.
Burza tropikalna Haishen
To jednak nie koniec gwałtownych zjawisk w tym regionie. Do Korei Południowej i Japonii zbliża się tropikalna burza Haishen. W ciągu najbliższych 24 godzin może się przerodzić w kolejny tajfun. Przewiduje się, że do lądu dotrze w niedzielę lub w poniedziałek.
Autor: kw/dd / Źródło: Reuters, JTWC, CNN