Zasypiają o 4 rano, wstają w porze lunchu. Przesypiają pierwsze zajęcia lekcyjne i poranne zebrania w pracy. Mowa o osobach z opóźnioną fazą snu, potocznie zwanych "nocnymi markami". Naukowcy twierdzą, że ich doba ma więcej niż 24 godziny, dlatego nie potrafią dostosować się do zwyczajnego rytmu dnia.
Niezdrowe przyzwyczajenia mogą skutecznie uprzykrzać życie. Od poniedziałku do piątku przekonują się o tym ci, dla których wstanie z łóżka o 6 czy 7 rano to prawdziwy koszmar. Kładą się spać nad ranem i mogą spać do południa. Wielu nazywa ich leniami, ale mało kto wie, że cierpią na poważną chorobę, zwaną opóźnioną fazą snu. Charakteryzuje się trwałą niezdolnością do zaśnięcia i obudzenia się w konwencjonalnym czasie.
Naukowcy z Uniwersytetu Flinders są o krok od znalezienia przyczyny tego zaburzenia.
Doba dłuższa niż 24 godziny
Zespół pod wodzą znanego specjalisty ds. snu prof. Leona Lacka rozpoczął niedawno drugi etap trzyletniego badania roli zegara biologicznego w opóźnionej fazie snu. Wstępne wyniki wykazały, że rytm dobowy, czyli wewnętrzny zegar osób z takimi zaburzeniami, biegnie wolniej niż zwykle. To zaś utrudnia zasypianie i budzenie się wcześniej.
Większość ludzi ma 24-godzinny biologiczny zegar. Jest to naturalny rytm, który wpływa na senność i temperaturę ciała, ale u ludzi z opóźnioną fazą snu dokończenie tego cyklu trwa dłużej.
- Nocne marki nie mogą zasnąć do 2-3 w nocy lub w niektórych przypadkach aż do 4 nad ranem, co sprawia, że bardzo trudno dostosowują się do zobowiązań następnego dnia. Prawdopodobnie ich zegary biologiczne pracują dłużej niż 24 godziny - wyjaśnia prof. Lack.
Rozwiązanie
Zespół prof. Lacka będzie wkrótce przeprowadzał badania nad większą populacją, żeby mieć pewność, że to wolniejszy zegar biologiczny jest przyczyną opóźnionego snu. Jeśli potwierdzą one dotychczasowe założenia, to uda się znaleźć terapie, które pomogą w dostrojeniu zegara biologicznego do 24-godzinnego cyklu.
Już teraz prof. Lack zaleca swoim pacjentom terapie światłem, które stymuluje mózg chorego.
- Jasne świtało na początku dnia informuje zegar biologiczny, że czas na pobudkę, że zaczyna się dzień. Po kilku dniach naświetlań z samego rana organizm powinien zacząć przyzwyczajać się do porannego wstawania i zasypiać wcześniej, kiedy czuje senność po kilkunastu godzinach aktywności - tłumaczy prof. Lack.
Autor: mm//kdj / Źródło: phys.org