Rzeki przybrały 1,5 m. Nie żyje 19 osób

Rzeki gwałtownie wezbrały
Rzeki gwałtownie wezbrały
Gwałtowna powódź po nagłej ulewie zabrała życie 19 Afgańczyków. Wciąż poszukiwanych jest ok. 60 osób. Jak podają władze, na północy kraju zniszczone zostały setki domów.

Do tragedii doszło w sobotę w górzystej prowincji Sar-e Pol na północy Afganistanu. Po gwałtownych opadach poziom rzek w regionie podniósł się o półtora metra.

Odcięte od świata

Szef sztabu kryzysowego w mieście Sar-e Pol, Said Faizullah Sadat powiedział, że ok. 10 tys. ludzi musiało opuścić swoje domy i schronić się w meczetach oraz szkołach. Zginęło 19 osób, a ok. 60 uznano za zaginione.

W sobotę pracownicy ONZ próbowali dotrzeć do miasta. Nie udało im się to, gdyż większość dróg była nieprzejezdna - poinformował szef lokalnej policji Said Dżahangir.

Tragiczny dzień

Powodzie wystąpiły też w północnej prowincji Takhar. Również w tym rejonie odnotowano duże straty. Zniszczone zostały pola uprawne oraz ok. 2 tys. domów - podał rzecznik lokalnych władz. Zginęły tam dwie osoby.

Słaba infrastruktura oraz mało wytrzymałe budowle sprawiają, że powodzie, zwłaszcza w odległych regionach Afganistanu, doprowadzają co roku do śmierci wielu osób. Dodatkowym problemem w tym roku są roztopy. Zimą w kraju odnotowano największe opady śniegu od 17 lat.

Autor: rs / Źródło: PAP

Czytaj także: