Minionej nocy mogliśmy podziwiać ostatnią pełnię tej zimy. Przez Indian Ameryki Północnej zwaną "Pełnią Robaczego Księżyca". Jej tropem wyruszyli Reporterzy24.
Pełnię było doskonale widać za sprawą pogodnego nieba. Najlepszą widzialnośc mieli mieszkańcy wschodniej i północno-wschodniej Polski, gdzie za sprawą suchego i mroźnego powietrza kontynentalnego niebo było czyste i przejrzyste.
Określenie "Pełnia Robaczego Księżyca" wymyślili Indianie z Ameryki Północnej. Zaobserwowali oni, że na początku marca, kiedy temperatury wzrastają, ściskający glebę mróz odpuszcza, a na powierzchnię ziemi wydostają się stworzenia w niej żyjące.
"Piękna pogoda we wschodniej Polsce, pozwoliła nam na sfotografowanie przepięknej pełni", pisze Internauta @WeatherPoland z Kraśnika:
Również na Mazowszu Księżyc był znakomicie widoczny:
Gwaizda i satelita w opozycji
Pełnia to jedna z faz Księżyca. Wsytępuje, gdy nasz satelita znajduje się po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce. Mówimy wtedy o zjawisku opozycji.
Półkula Księżyca skierowana w stronę Ziemi jest wówczas prawie cała oświetlona i okragła.
To była ostatnia pełnia tej zimy. Następna, już wiosenna, będzie miała miejsce 6 kwietnia o godz. 21.19.
Autor: mm/rs / Źródło: Kontakt Meteo, tvnmeteo.pl