Rajska zieleń zniknęła. Na Karaibach Irma zostawiła ruiny

Niewielkie karaibskie wysepki, nad którymi przeszedł żywioł, starają się przeciwdziałać kolejnym zniszczeniom i zabezpieczyć wciąż stojące budynki. Niestety, na niektórych z nich właściwie nie ma już czego ratować.

W minionym tygodniu Irma - wówczas huragan piątej kategorii - niemal doszczętnie zniszczyła Barbudę, spustoszyła wysepki Saint-Martin i Saint-Barthelemy i doprowadziła do ogromnych strat na Wyspach Dziewiczych.

Zdjęcia satelitarne NASA ukazują ogromną skalę zniszczeń: niegdyś zielone wyspy stały się brunatne, a tętniące życiem lasy zostały ogołocone i zmiecione przez potężną nawałnicę.

Ocenia się, że huragan Irma zabił około 43 osoby, zanim dotarł do Stanów Zjednoczonych.

Barbuda była pierwszą wyspą, w którą z całą potęgą uderzył żywioł. Gaston Browne, premier wysp Antigua i Barbuda, przyznał, że ponad 90 procent budynków zostało zniszczonych, a lasy porastające wyspę praktycznie zdmuchnięte z powierzchni ziemi przez wiatr, którego prędkość przekraczała 300 kilometrów na godzinę.

Obecnie wyspa jest niemal całkowicie opuszczona i wygląda niczym po uderzeniu bomby. Niemal całkowita większość spośród 1500 mieszkańców przeniosła się na wyspę Antigua - zarówno z uwagi na nadchodzący huragan Jose, a po części z uwagi na to, że Barbuda nie nadaje się obecnie do zamieszkania. Istnieją też inne zagrożenia.

- Największym problemem na Barbudzie jest teraz to, że w wodzie i na wyspie leży tyle zwierzęcego truchła, że istnieje duże zagrożenie chorobami - stwierdził minister spraw międzynarodowych Barbudy, Charles Fernandez. - Moglibyśmy umieścić ludzi na wyspie, ale wtedy stanęlibyśmy twarzą w twarz z epidemią - dodał.

Z powodu huraganu zginął przynajmniej jeden mieszkaniec wyspy, dwuletni Carl Junior Francis.

Tutaj możesz przeczytać więcej.

Na tej niewielkiej wysepce, brytyjskiej posiadłości zamorskiej, według relacji Ronalda Jacksona, dyrektora karaibskiego biura zarządzania kryzysowego, praktycznie zniknęły posterunki policji, szpitale, placówki edukacyjne, trzy spośród czterech schronów, jeden żłobek, jeden dom spokojnej starości oraz posterunek straży pożarnej. Huragan Irma zniszczył większość budynków mieszkalnych i doprowadził do tego, że na wysepce nie ma obecnie niemal żadnej fauny i flory.

- Wstępnie możemy oświadczyć, że zniszczeniu uległa znaczna większość wyspy, a straty są ogromne - stwierdził Alan Duncan, przedstawiciel biura spraw międzynarodowych Wielkiej Brytanii.

W niedzielę wyspie dodatkowo zagroził huragan czwartej kategorii, Jose, na którego trasie znajdowała się wysepka.

Irma doprowadziła do śmierci przynajmniej jednego mieszkańca wyspy.

Francuska część wyspy Saint-Martin jest - zdaniem przedstawiciela władz lokalnych, Daniela Gibba - w "95 procent zniszczona", a to, co się wydarzyło, określił on mianem "niewyobrażalnej katastrofy".

- Muszę ewakuować chorych ludzi. Właściwie muszę ewakuować całą populację - mówił przed huraganem.

Francuski, duński, holenderski i amerykański rząd zdecydowali się ewakuować mieszkańców wyspy Saint-Martn. Wyspa - zdaniem władz - nie nadaje się do zamieszkania. Potężny huragan Irma miał w chwili uderzenia piątą kategorię.

Premier wyspy William Marlin przyznał, że choć wiele państw zdecydowało się udzielić pomocy, z uwagi na huragan Jose i bardzo złe warunki pogodowe, działania ratunkowe muszą być ograniczone do minimum aż do odwołania.

Irma doprowadziła do śmierci jedenastu osób na obu wyspach. Około 110 osób zostało rannych.

Nie tylko wyżej wymienione wyspy nawiedził potężny huragan Irma. Nieznacznie tracąc na impecie, Irma przetoczyła się też przez Wyspy Dziewicze, Portoryko, wyminęła Dominikanę i Haiti, gdzie doprowadziła do wielu powodzi, a także - już z czwartą i trzecią kategorią - uderzyła w Kubę.

Po drodze spustoszyła też liczne wysepki - brytyjskie Turks i Caicos, Inaguę i Wyspy Acklinsa. Dopiero wówczas Irma uderzyła w Kubę.

O tym, jakie zniszczenia huragan spowodował na Kubie, przeczytasz tutaj.

O wędrówce huraganu - obecnie depresji tropikalnej - głąb Stanów Zjednoczonych, przeczytasz tu.

Autor: sj/ja / Źródło: Guardian, ENEX, Guardian, PAP