Wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne, które od kilku dni panują w Syrii, doprowadziły do ogłoszenia tymczasowego zawieszenia broni. Tamtejsze służby bezpieczeństwa pozostają jednak w stanie gotowości. - To ogromna szansa dla terrorystów - mówił jeden z syryjskich oficerów.
Dla mieszkańców Syrii opady śniegu to z jednej strony prawdziwe błogosławieństwo, a z drugiej katastrofa. Wielu ludzi cieszy się, że walki na chwilę ustąpiły i mogą odetchnąć od ataków, bombardowań i wszechobecnej agresji.
Żywność to rzadkość
Niestety przeszywający chłód to również ogromny problem dla ludzi, którzy mieszkają w pozbawionych ogrzewania domach. Dostęp do energii elektrycznej Syryjczycy mają zaledwie przez 12 godzin dziennie.
Śnieg spowodował chaos transportu. Wiele odcinków dróg zostało zablokowanych, samochody z zaopatrzeniem nie mogą dotrzeć we wskazane miejsca, dlatego podniesiono ceny produktów. Choć - jak podkreśla agencja Reutera - w Syrii żywność w sklepach i tak jest już rzadkością.
Szansa dla terrorystów?
Z powodu wyjątkowo złych warunków atmosferycznych w Syrii ogłoszono tymczasowe zawieszenie broni. Jak jednak podkreślają żołnierze syryjskich służb bezpieczeństwa "nikt nie wie, kiedy znów trzeba będzie walczyć, a żołnierze nie chcą ryzykować".
- Ta pogoda to ogromna szansa dla terrorystów. Mogą na przykład, wykorzystując zmęczenie lub uśpioną czujność żołnierzy, spróbować przemycić samochód-pułapkę do miasta - powiedział jeden z syryjskich oficerów.
Syryjskie siły bezpieczeństwa wykorzystują opady śniegu, by przejść do ofensywy. Niektórzy jednak postanowili wymienić pociski na śnieżki.
Autor: kt/mk / Źródło: Reuters TV