Kolejne kraje przedstawiają plany szczepień swoich obywateli, dwa zatwierdziły już do użytku szczepionkę przeciw COVID-19. Jak jednak ocenił hiszpański minister zdrowia, "w 2021 roku nie powinniśmy spodziewać się zakończenia pandemii", choć programy szczepień to "światełko w tunelu". Przed trzecią falą zachorowań ostrzega francuska wirusolog.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Madrycie minister zdrowia Hiszpanii Salvador Ill przekazał, że jego kraj finalizuje procedury związane z rozpoczęciem ogólnokrajowego programu szczepień przeciw koronawirusowi. Potwierdził swoją wypowiedź dla niedzielnego wydania gazety "Diario Vasco", w której zaznaczył, że szczepienia będą dopiero początkiem walki z pandemią.
- Rozpoczęcie programu szczepień będzie uderzeniem w wirusa, ale w 2021 roku nie powinniśmy spodziewać się zakończenia pandemii - ocenił Illa. Szef resortu zdrowia wskazał, że spodziewana w styczniu inauguracja szczepień będzie "światełkiem w tunelu". Dodał, że luzowanie obostrzeń epidemicznych przed końcem 2020 roku nie jest wskazane z uwagi na możliwość nadejścia kolejnej fali zakażeń. - Jeśli teraz zaczniemy folgować, pozwalając na podróżowanie w okresie świąt Bożego Narodzenia, będziemy później zmuszeni do wprowadzania drastycznych decyzji - przestrzegł Illa.
Wirusolog: trzecia fala możliwa mimo szczepionki
Francuska wirusolog profesor Odile Launay ostrzegła w poniedziałek w wywiadzie dla stacji BFM TV, że trzecia fala pandemii jest bardzo prawdopodobna, mimo szczepionki przeciw COVID-19.
Jak oceniła, wystąpienie trzeciej fali zachorowań we Francji zależy od tego, czy mieszkańcy będą przestrzegać zaleceń władz medycznych, nie spotykać się w większym gronie, zachowywać odstęp i nosić maseczki.
Francji daleko na razie do osiagnięcia poziomu pięciu tysięcy nowych zakażeń dziennie, który jest jednym z ustalonych przez rząd warunków zniesienia 15 grudnia części restrykcji, w tym ograniczeń w podróżowaniu. Nadal codziennie przybywa około 10 tysięcy nowych infekcji. Drugim kryterium jest ograniczenie liczby pacjentów z koronawirusem SARS-CoV-2 na oddziałach intensywnej terapii do najwyżej trzech tysięcy, przy czym liczba hospitalizowanych spada. Według najnowszych danych na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 3210 pacjentów.
- Martwimy się, czy założenia zostaną osiągnięte przed 15 grudnia - mówiła na antenie BFM TV ekspertka od chorób zakaźnych Karine Lacombe. Ostrzegła, że o ile liczba pacjentów na intensywnej terapii prawdopodobnie spadnie do tego czasu do poziomu mniejszego niż trzy tysiące, to cel w postaci liczby nowo zakażonych poniżej pięciu tysięcy "będzie trudny do osiągnięcia lub wręcz niemożliwy".
Szefowa regionu Ile-de-France Valerie Pecresse wezwała w poniedziałek w radiu France Inter mieszkańców stołecznej aglomeracji do masowego testowania się na obecność SARS-CoV-2 po świętach Bożego Narodzenia, by poznać sytuację epidemiczną po ewentualnych masowych podróżach z tej okazji. - Musimy za wszelką cenę uniknąć trzeciej fali - dodała Pecresse.
Koronawirus we Francji i Hiszpanii
W niedzielę liczba wszystkich hospitalizowanych z koronawirusem we Francji wynosiła 26 262 i nieznacznie wzrosła w stosunku do poprzednich dni. Jak oszacowała agencja Reutera, liczba zgonów wśród osób zakażonych COVID-19 spadła jednak w tym kraju o 21 procent w ciągu ostatniego tygodnia.
Według oficjalnych danych, w niedzielę we Francji odnotowano 11 022 nowe zakażenia i 175 zgonów na COVID-19. W ciągu ostatnich siedmiu dni diagnozowano średnio 10,5 tysiąca nowych infekcji dziennie. W sumie potwierdzono blisko 2,3 miliona zakażeń, ponad 55 tysięcy osób zmarło.
W Hiszpanii odnotowanych zostało łącznie prawie 1,7 miliona przypadków SARS-CoV-2 oraz ponad 46 tysięcy zgonów.
Autor: ps//rzw / Źródło: PAP, worldometers.info