7 sierpnia w ogrodzie zoologicznym Schonbrunn Zoo w Wiedniu na świat przyszły dwie pandy wielkie. Obecnie mają prawie miesiąc, dzięki czemu można już było określić płeć maluchów. Pracownicy zoo ogłosili, że młode to samiec i samiczka.
Przeżywalność młodych pand w pierwszych tygodniach życia wynosi jedynie 50 procent. Dodatkowo, w przypadku ciąży bliźniaczej, jedno z młodych zazwyczaj jest odrzucane przez matkę. Jednak w tym przypadku dzielna mama - Yang Yang zajmowała się i jednym i drugim malcem, co widać na nagraniach z zoo.
Pracownicy placówki są zadowoleni, że w końcu na świat przyszła samiczka.
- Bardzo się cieszymy, że po trzech samcach, jedno z młodych okazało się samiczką - mówi dyrektor zoo, Dagmar Schratter.
Są coraz większe
Najważniejsze jest jednak to, że młode dobrze się rozwijają. Ich brzuszki rosną i z dnia na dzień małe pandy mają coraz więcej futra, przez co matka nie musi już ich ogrzewać przed 24 godziny na dobę. Dzięki temu mogą m.in. na krótko zostawać w kojcu same, gdy ich mama chce pójść coś zjeść.
Po urodzeniu młode miały około 10 cm długości i ważyły blisko 100 g. Po miesiącu ich waga wzrosła do 1 kg i każda z pand ma około 35 cm. Nie wykonano jeszcze dokładnych pomiarów, ponieważ młode są obserwowane przez pracowników zoo jedynie przez zamontowane w kojcu kamery.
Wiele je różni
- Łatwo jest je rozróżnić. Samiec ma na całej długości ramion czarną opaskę. U samiczki biegnie ona do środka pleców - mówi Schratter.
Małe pandy różnią się jednak nie tylko wyglądem, ale także charakterem. Samiec jest bardziej niecierpliwy, a samiczka - spokojna. Widać to szczególnie w porze karmienia. Gdy samiec nie znajdzie sutka mamy od razu, piszczy, aż Yang Yang mu pomoże. Samiczka jest zdecydowanie bardziej cierpliwa.
Młode nie mają jeszcze imion. Dla tych zwierząt najważniejszych jest 100 pierwszych dni życia. Zgodnie z chińską tradycją, imiona są nadawane pandom właśnie po zakończeniu tego okresu.
Już nie są zagrożone
Panda wielka do tej pory była uznawana za gatunek zagrożony, jednak ostatnio ogłoszono przesunięcie tego gatunku z kategorii "zagrożonych" do grupy gatunków "narażonych". Oznacza to, że nadal grozi im wymarcie, ale nie w najbliższej perspektywie. Taki postęp był możliwy dzięki rygorystycznemu programowi ochrony gatunkowej w Chinach. W głównej mierze opierał się on na powiększaniu lasów bambusowych - naturalnego środowiska występowania tych budzących sympatię niedźwiedziowatych.
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody szacuje, że na świecie żyje ok. 2060 pand wielkich. Ale nie można być całkiem spokojnym o ich los, bo ocieplenie klimatu grozi zmniejszeniem powierzchni lasów bambusowych o jedną trzecią w ciągu 80 lat.
Autor: zupi/jap / Źródło: ENEX, PAP, zoovienna.at