Wyż znad Skandynawii sprzyja rozpogodzeniom i tym samym, tworzeniu się mgieł. Niedzielny poranek przywitał nas gęstą jak mleko mgłą. Zabieliło się na wschodzie i południu Polski. Tam mgły ograniczyły widzialność do 50-100m.
Mgły stanowią widoczny i malowniczy, ale i utrudniający życie znak jesieni. Poranne mgły ograniczyły miejscami widzialność poniżej 50m.
Malowniczy poranek
W niedzielę rano, kiedy ruch na drogach i lotniskach nie był specjalnie natężony, mgły budziły z pewnością zachwyt fotografów przyrody i koneserów urody Natury. W poniedziałek, 26 września, dojdą z pewnością do głosu narzekania, a malownicza poranna mgła zostanie poddana krytyce. Nic dziwnego, jeśli miasta, miasteczka i wsie, a już szczególnie obszary poza miastem i doliny rzek, otulone zostaną gęstą zawiesiną kropel wody że „konie dusi”. Ponoć w Teksasie funkcjonuje powiedzenie „taka mgła, że ptaki piechotą chodzą”…
Możliwe utrudnienia w komunikacji lotniczej i lądowej
W niedzielny poranek na lotniskach wrocławskim, katowickim i krakowskim mgła zaczęła gęstnieć około godziny 6:00 rano, a odpuszczać po godzinie 9:00. To w dzień roboczy godziny najbardziej strategiczne zarówno na lotniskach, jak i drogach publicznych.
A w związku z tym, że pogodny wyż Mikołaj z nami pozostanie i nadal sprzyjać będzie silnemu nocnemu wypromieniowaniu ciepła i wychładzaniu się mas powietrza przy powierzchni ziemi, możemy ponownie w poniedziałek spodziewać się gęstych mgieł. Największe prawdopodobieństwo wystąpienia mgieł istnieje dla Polski wschodniej i południowej, chociaż miejscami i w innych regionach może na krótko zrobić się mlecznie. Przejściowe utrudnienia w komunikacji lotniczej i lądowej bardzo możliwe. Jesienne noce są coraz dłuższe, przez co wychładzanie nocne silniejsze. Teraz jeszcze, w początkach jesieni, mgły rozmywać się będą po godzinie 9-10:00. W listopadzie zostaną z nami na całe dnie.
Autor: Arleta Unton, agr / Źródło: TVN Meteo