Afrykański żar objął południowy wschód Europy. Na wtorek synoptycy prognozują w Grecji 46 stopni Celsjusza, może paść nowy rekord temperatury. Polska znajduje się na styku wielkiego upału i chłodniejszego powietrza, stąd w weekend burze, a później ochłodzenie.
Upał rozgościł się w południowo-wschodniej części Europy. Gorąco jest w Macedonii, Grecji, na Bałkanach i we Włoszech. Według niemieckiego serwisu meteorologicznego wetteronline.de, najwyższą temperaturę odnotowano w piątek w Katanii na Sycylii - 43 stopnie Celsjusza. W wielu greckich miejscowościach, na przykład w Kefalonii, termometry pokazały 40 st. C.
- Ten wielki afrykański upał objął południowy wschód kontynentu. U naszych południowych sąsiadów, również na Ukrainie, przekroczone było 30 stopni - mówił we "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. - Ten największy, ponad 40-stopniowy upał, wdarł się z Afryki do Europy. We wtorek 3 sierpnia może zostać pobity rekord - dodał. Najwyższą temperaturę w Europie, taki absolutny rekord, odnotowano 10 lipca 1977 roku w Atenach - 48 st. C. - Mamy kilka stopni, jeśli chodzi o prognozy, do pobicia tego rekordu. Synoptycy prognozują na najbliższy wtorek 46 stopni w Grecji, w okolicach Aten - mówił prezenter tvnmeteo.pl.
Upał w Europie
Dlaczego jest tak gorąco na południowym wschodzie kontynentu i w Polsce znowu zagrzmi? Pogodę w Europie kształtują dwa niże - jeden znajduje się nad Skandynawią, drugi nad Włochami.
- Jeszcze można by kilka tych ośrodków niżowych narysować, ale te dwa są najważniejsze - mówił Wasilewski. Te dwa niże połączone są frontem atmosferycznym, który ma ciepły i chłodny odcinek. Na tym ciepłym froncie grzmi. - Te niże i ten front atmosferyczny rozdzieliły od siebie dwie różne pogody - chłodną i gorącą. My jesteśmy po tej gorącej stronie, chociaż to główne uderzenie poszło na Bałkany i Sycylię, tam jest ponad 40 stopni. Do nas również przedziera się ciepłe powietrze i w sobotę w wielu miejscach będzie 29 stopni - dodał. - Ten główny strumień gorącego powietrza poszedł na Bałkany i ominie Polskę - podkreślił prezenter tvnmeteo.pl. Po drugiej stronie tego frontu jest zupełnie inna pogoda, chłodniejsze powietrze. Od położonego nad Skandynawią niżu odchodzi wtórny front. - On przejdzie na początku tygodnia nad Polską, a za nim będzie jeszcze zimniejsze powietrze i to takie, które sprawi że na początku tygodnia będziemy mieli miejscami 20-22 stopnie - mówił Wasilewski.
- Polska jest na styku wielkiego upału i chłodniejszego powietrza. W sobotę i niedzielę wstąpią burze, opady, które mogą być ulewne, a od poniedziałku brytyjskie powietrze i ochłodzenie - dodał.
Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: anw / Źródło: tvnmeteo.pl