Noc z niedzieli na poniedziałek przyniosła intensywne opady śniegu w części Włoch i Węgier. Sprawiło to radość najmłodszym, a przysporzyło pracy służbom miejskim i drogowym. Spowodowało też liczne kłopoty komunikacyjne, W obu krajach obowiązują ostrzeżenia przed zimowymi zagrożeniami.
Gdy mieszkańcy Mediolanu obudzili się w poniedziałek rano, ujrzeli miasto pod grubą warstwą śniegu. Najmłodsi z radością wybiegli na zewnątrz, by korzystać z zimowych atrakcji, jednak tym, którzy po świątecznej przerwie wracali do pracy, nie było do śmiechu.
Ciężki śnieg
Na centralny plac Mediolanu - Piazza del Duomo - spadła około 15-centymetrowa warstwa śniegu. Służby miejskie od świtu przystąpiły do odśnieżania. Pod ciężarem śniegu złamało się kilka drzew, co jest rzadkim przypadkiem w stolicy Lombardii. Ucierpiały też co lżejsze konstrukcje, w tym namioty ustawione przed lokalami gastronomicznymi.
Jak podały włoskie agencje informacyjne, jeden ze słupów trakcji tramwajowej przewrócił się na kobietę. Doznała obrażeń głowy.
Miejski szef transportu w Mediolanie Marco Granelli powiedział, że priorytetem jest usunięcie zwalonych drzew i odśnieżenie wejść do szpitali, placówek ochrony zdrowia i punktów testowania na obecność koronawirusa.
Utrudnienia komunikacyjne wystąpiły w całych północnych Włoszech. W regionie Wenecji Euganejskiej konieczne było anulowanie lotów i zamknięcie górskich dróg. W Parku Narodowym Dolomiti Bellunesi do intensywnych opadów śniegu dołączył bardzo silny wiatr.
Włoska służba meteorologiczna wydała ostrzeżenia przed zimowymi zagrożeniami. Oprócz tego synoptycy ostrzegają przed silnym wiatrem i intensywnymi opadami deszczu.
Pierwszy śnieg
Opady dotarły również na Węgry. W regionie pasma górskiego Matra w Karpatach Zachodnich zaczęło sypać w niedzielę wieczorem. Dla wioski Holloko były to pierwsze opady śniegu w tym roku.
W całych Węgrzech wydano alerty pierwszego stopnia przed silnym wiatrem.
Autor: kw//rzw / Źródło: Reuters, Enex