Kolejne dni przyniosą nam ocieplenie. Marsz ku górze temperatury rozpoczną na przełomie października i listopada. W Dzień Wszystkich Świętych nie powinniśmy zmarznąć. Termometry pokażą nawet 11 st. C.
- To, co zdarzyło się w ostatnią sobotę i niedzielę jest jak zły sen, na pewno dla tych, którzy za zimnem i błotem pośniegowym nie przepadają. Chociaż przez chwilę było zupełnie ładnie, ale taka pogoda mogłaby się Polsce przydarzyć na Boże Narodzenie, a nie na krótko przed Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym - komentuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
Słupki rtęci w górę
Okazuje się, że z jesienią nie jest wcale tak źle i po weekendowej zimowej i śnieżnej zadyszce powróci ona do nas w pełnej krasie. Czeka nas również ocieplenie.
- Początek listopada kojarzy się wprawdzie z przenikliwym zimnem na cmentarzach i zmrożonymi kwiatami na grobach, jednak w tym roku ma być inaczej. Modele numeryczne jednoznacznie wskazują na przebudowę pola barycznego w Europie, odejście zatoki chłodu i napływ ciepłych mas powietrza z południa - prognozuje Arleta Unton-Pyziołek.
Pogodny Dzień Wszystkich Świętych
W Dzień Wszystkich Świętych, termometry pokażą do 11 st. C. Synoptycy prognozują pogodną aurę, bez opadów deszczu. - Nad Rosją ulokuje się wyż, w rejonie Wysp Brytyjskich niż, tym samym na przeważającym obszarze Europy wystąpi cyrkulacja z południa, napłyną ciepłe masy powietrza z południowego-wschodu, czyli Azji Mniejszej, Grecji, Morza Śródziemnego. Odbije się to w temperaturze, od 5 st. na Podlasiu do 11 st. na Dolnym Śląsku - zapowiada Unton-Pyziołek.
1 listopada dokuczliwe może okazać się porywisty wiatr. Pamiętajmy, że taka pogoda może okazać się zdradliwa i w takich warunkach nie trudno o przeziębienie.
Temperatura osiągnie swoje apogeum w niedzielę 4 listopada. Wtedy termometry w najcieplejszym miejscu naszego kraju pokażą 16 st. C. - Współpraca niżu i wyżu nad Europą Środkową będzie bardzo udana przez jakieś siedem dni. Około siódmego dnia miesiąca Polska zacznie dostawać się pod zdecydowany wpływ niżu, przemieszczającego się nad Skandynawię. Masy powietrza z ciepłego południa Europy zastąpione zostaną przez chłodniejsze polarno-morskie znad Atlantyku, z chmurami i deszczem.
Słupki rtęci delikatnie w dół
Względnie ciepła jesienna aura utrzyma się do czwartku 8 listopada. Później czeka nas delikatne ochłodzenie. Temperatura powietrza spadnie poniżej 10 st. C. Słupki rtęci przez kilka kolejnych dni będą pokazywać 7-8 st. C.
I znów za wszystkim będą stały pola ciśnienia. Nad Skandynawią utworzy się bowiem wyż, stanowiący blokadę dla niżów atlantyckich. Taka konfiguracja układów ciśnienia jest gwarancją na dość stabilną pogodę, na ogół słoneczną, ale z napływem zimnych mas powietrza pochodzenia kontynentalnego, często arktycznego.
- Jeśli wyż nie będzie zbyt mocny, wpuści po kilku dniach cieplejszy niż znad Morza Czarnego i długi okres zimna nam nie grozi. Jeśli jednak uda mu się umocnić nad Skandynawią to biada nam, będzie w połowie listopada bardzo zimno - ostrzega synoptyk TVN Meteo.
Autor: adsz/rs / Źródło: TVN Meto