Jako że europejskie władze dążą do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a także starają się zapobiec nuklearnym katastrofom, korzystanie z odnawialnych źródeł energii, takich jak słońce czy wiatr staje się coraz bardziej popularne.
Największa europejska gospodarka, Niemcy, są dużo bardziej aktywni jako producenci energii odnawialnej po tym, jak rząd zadecydował o natychmiastowym zamknięciu ośmiu elektrowni jądrowych po katastrofie w japońskiej Fukushimie.
Energia odnawialna stanowiła w pierwszej połowie roku prawie 21 proc. całej niemieckiej produkcji energii, a jej ceny obowiązujące na tamtejszym rynku wpływały na ceny m.in. w Czechach, Austrii czy krajach Beneluksu. Znawcy prognozują, że ten sektor będzie się w Niemczach rozwijał wyjątkowo prężnie.
Nie tylko dobre strony
Niestety, korzystanie z odnawialnych źródeł energii ma nie tylko dobre strony - jeśli ktoś korzysta z energii produkowanej przez wiatr, poniesie straty przy słonecznej, bezwietrznej pogodzie. Jesli będzie padać, poszkodowani zostaną ci posiłkujący się energią słoneczną.
W takich przypadkach, kiedy nie ma skąd pobrać tych mediów, trzeba się zwrócić do przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Ich przedstawiciele bez wahania podwyższą cenę prądu czy gazu, ponieważ przy dużym zapotrzebowaniu i mniejszej podaży będzie im stosunkowo łatwo osiągnąć spory zysk.
Autor: map//aq / Źródło: Reuters